A jednak rodzice...
A jednak rodzice...
Hmm, przed chwilą ojciec wszedł do mojego pokoju, usiadł na moim łóżku. Z komputera leciała piosenka Nirvany, "Aneurysm". Nagle tata powiedział:
- Wiesz co? Ten Cobain to ma coś w sobie.
Dalej mówił o tym, jaki to on ma niepowtarzalny głos i tak dalej. Trochę... Ba! Kompletnie mnie to zaszokowało. Ojciec, który nigdy nie komentował Nirvany, a jak już okoliczności go zmuszały, stwierdzał: "Nie wiem jak ty tego czegoś możesz słuchać", wszedł sobie bez powodu do moich czterech ścian i zalał komplementami Kurta?...
Ta właśnie sytuacja zmotywowała mnie do stworzenia tematu.
Czy Wasi rodzice też czasem mają... Chwile dziwactwa?
- Wiesz co? Ten Cobain to ma coś w sobie.
Dalej mówił o tym, jaki to on ma niepowtarzalny głos i tak dalej. Trochę... Ba! Kompletnie mnie to zaszokowało. Ojciec, który nigdy nie komentował Nirvany, a jak już okoliczności go zmuszały, stwierdzał: "Nie wiem jak ty tego czegoś możesz słuchać", wszedł sobie bez powodu do moich czterech ścian i zalał komplementami Kurta?...
Ta właśnie sytuacja zmotywowała mnie do stworzenia tematu.
Czy Wasi rodzice też czasem mają... Chwile dziwactwa?
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: A jednak rodzice...
bardzo fajny i pomysłowy temat. Trzymaj tak dalej.
Otóż wszysty rodzicie są tacy sami. Czyli dziwni. Moja mama kiedyś na mnie krzyczała a na drugi dzien co to nie ja
Otóż wszysty rodzicie są tacy sami. Czyli dziwni. Moja mama kiedyś na mnie krzyczała a na drugi dzien co to nie ja
Re: A jednak rodzice...
Moja mama histeryzuje, tata zgrywa głowę rodziny i niu umiemy się porozumieć.
<ranek, rodzice włażą do mego pokoju i mnie budzą - W SOBOT>
- Co... co robicie? <sennie>
- Patrzymy na temperaturę...
<zrywam się>
- CO??? patzycie jak rośnie trawa???
<ranek, rodzice włażą do mego pokoju i mnie budzą - W SOBOT>
- Co... co robicie? <sennie>
- Patrzymy na temperaturę...
<zrywam się>
- CO??? patzycie jak rośnie trawa???
Re: A jednak rodzice...
a moja matka robila mi awanture jak sobie zrobilem druga dziurke w uchu, a jak chcialem jechac sam do Krakowa, to nawet mi kase dala
Unregistered
Re: A jednak rodzice...
Grywają się na nowoczesnych, choć w głebi duszy mają tyle staroświeckości... Mają same najgersze cechy z tych dwóch typów osobowości.
Czy wam rodzice grzebią po szafkach, w rzeczach, wszędzie gdzie się da?
PS. Fajna ta narzekalnia.
Czy wam rodzice grzebią po szafkach, w rzeczach, wszędzie gdzie się da?
PS. Fajna ta narzekalnia.
Re: A jednak rodzice...
mi nie grzebia, to ja im grzebie
a moi rodzice sa dziwni, ani nie staroswieccy, ani nie nowoczesni, oboje sa indywidualistami, po prostu sa soba, ale nie zawsze mam z nimi rozowo, chociaz lepiej niz inni pod pewnymi wzgledami
a moi rodzice sa dziwni, ani nie staroswieccy, ani nie nowoczesni, oboje sa indywidualistami, po prostu sa soba, ale nie zawsze mam z nimi rozowo, chociaz lepiej niz inni pod pewnymi wzgledami
Re: A jednak rodzice...
Nienormalność moich rodzicielów zwłaszcza rodzicielkijest dosyć duża.
Np. śpiewanie sobie w samochodzie jakis hitów z lat osiemdziesiątych. Straszne to jest!
Np. śpiewanie sobie w samochodzie jakis hitów z lat osiemdziesiątych. Straszne to jest!
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
Re: A jednak rodzice...
Mój tata słucha hip -hopu i uważa, ze przez to jest COOL.
Re: A jednak rodzice...
Hmm a moi rodzice są w sumie OK Jedyna sprawa której się zawsze czepiali to szkołą. W sumie dziwie się że są aż tak wporządku. Kiedy przyszedłem z pierwszym malym tatuzem troche sie mama dziwila Pozniej jak wytatuowalem sobie plecki i byl luz, klate itd Ubrania, no raczej sie nie rzucali nigdy, zakazów nie mialem. Takze generalnie u mnie jest ok Biorąc pod uwage rzeczy które moi rodzice musieli przeżyć i sytuacje w jakich ich stawialem sam sie dziwie że jest aż tak dobrze Także nie mam na co narzekac
Nie ma dobrych kierowców, są tylko tacy, którzy zawsze wracają do domu.
Re: A jednak rodzice...
No czy ja wiem? U mnie mama robi siare na całego... Puszcza disco polo na całego i jeszcze spiewa.