Ta zła młodzież
Ta zła młodzież
Powszechne jest twierdzenie przez dorosłych, że "ta dzisiejsza młodzież ma w głowie pstro i jest bardzo, bardzo zła".
Ja zastanawiam się dlaczego na podstawie zachowania grupki ludzi w naszym wieku, która pije, pali, ćpa lub poprostu jest "niegrzeczna" plakietke z napisem "TOWAR ZEPSUTY" przykleja się też reszcie nastolatków?
To, że lubimy posłuchać głośniejszej muzyki lub mamy własne poglądy inne od poglądów dorosłych nie znaczy, że jesteśmy zepusci do szpiku kości. Przecież to właśnie są przywileje młodości.
Twierdzi się też powszechnie, że nie mamy ideałów. Następny fałsz. Każdy z nas do czegoś dąży, każdy ma jakis autorytet. Pytanie tylko czy słuszny. Można się wzorowac na Hitlerze, a można na Janie pawle II. I tutaj właśnie błąd popełniaja dorośli. Bo to oni często nie potrafią wykształlcić w nas dojrzałości do tego by obrać sobie właściwy cel w życiu.
A co wy sądzicie na ten temat? Czy też denerwują was takie etykietki?
Ja zastanawiam się dlaczego na podstawie zachowania grupki ludzi w naszym wieku, która pije, pali, ćpa lub poprostu jest "niegrzeczna" plakietke z napisem "TOWAR ZEPSUTY" przykleja się też reszcie nastolatków?
To, że lubimy posłuchać głośniejszej muzyki lub mamy własne poglądy inne od poglądów dorosłych nie znaczy, że jesteśmy zepusci do szpiku kości. Przecież to właśnie są przywileje młodości.
Twierdzi się też powszechnie, że nie mamy ideałów. Następny fałsz. Każdy z nas do czegoś dąży, każdy ma jakis autorytet. Pytanie tylko czy słuszny. Można się wzorowac na Hitlerze, a można na Janie pawle II. I tutaj właśnie błąd popełniaja dorośli. Bo to oni często nie potrafią wykształlcić w nas dojrzałości do tego by obrać sobie właściwy cel w życiu.
A co wy sądzicie na ten temat? Czy też denerwują was takie etykietki?
Re: Ta zła młodzież
mnie denerwuja, ja potrafie sie buntowac w taki sposob, zeby jednoczesnie nie byc elementem, nie pale, pije okazyjnie, nie cpam... nie wiem kto to wymyslil, ze mlodziez jest zla, ale czesto jest tak, ze to mlodzi ludzie sa lepsi od doroslych!
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
Re: Ta zła młodzież
Ludzie lubią uogólniać, szacować, i tak dalej...
Tak było również w moim szloknym wypracowaniu.
"Napisz, jaka jest młodzież w twoim środowisku".
Napisałem coś w radzaju - jedni be, inni cacy, a inni - większość - to mieszanka.
Dostałem mniej punktów za coś niezwiązanego z tematem.
Chodziło polonistce o: "Wszyscy są be" i parę przykładów, dowodów, albo "wszyscy są cacy".
Oj, tak... Aby nie był całkiem offtop - znam osobiście duże złe dzieci i nie wiem co im w głowach siedzi, nie bawię się w psychologa, unikam. A zła opinia ogółu... Cóż, jako trzeba się nauczyć żyć z tą etykietką... I udowadniać, ciągle udowadniać, że nie wszyscy są BE
Tak było również w moim szloknym wypracowaniu.
"Napisz, jaka jest młodzież w twoim środowisku".
Napisałem coś w radzaju - jedni be, inni cacy, a inni - większość - to mieszanka.
Dostałem mniej punktów za coś niezwiązanego z tematem.
Chodziło polonistce o: "Wszyscy są be" i parę przykładów, dowodów, albo "wszyscy są cacy".
Oj, tak... Aby nie był całkiem offtop - znam osobiście duże złe dzieci i nie wiem co im w głowach siedzi, nie bawię się w psychologa, unikam. A zła opinia ogółu... Cóż, jako trzeba się nauczyć żyć z tą etykietką... I udowadniać, ciągle udowadniać, że nie wszyscy są BE
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: Ta zła młodzież
jak na mój gust: twoja polonistka jest takim dużym dzieckiem BE, ja na szczęście w tym roku mam więszkość bardzo fajnych nauczycieli, wyjątek stanowi babka od WOSu, która niby nie jest taka zła, ale mnie osobiście jej zachowanie doprowadza do szłu, nawet nie wiem czemu, ale znowu robimy OT
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: Ta zła młodzież
Moim zdaniem nie każdy młody człowiek jest zły. Gadaja "po co mu prawko?przecież będzie piratem drogowym". Okazuje sie jednak ze to dorosli nimi są. Dorosli palą, piją i co więcej, niektóre osoby (tzn. wiekszośc z nich) sprzedają swoje ciało. Wiadomo, nastolatek jest ciekawy świata od tej złej strony i próbuje życia na wiele sposobów. Jedni przed szkołą chcą zobaczyć jak się pali. Ale wystarczy tylko że zostanie załwazony przez nauczyciela a już uchodzi za nałogowego palacza. Nauczyciel nawet sie nie da wytłumaczyć. Gadają również "po co dawac im kieszonkowe jezeli wydają je na narkotyki i alkohol?" To również tyczy sie dorosłych, którzy piją po barach i obskurnych pubach. Moim zdaniem niech sie najpierw przyglądną sobie a nie odrazu przylepiają niewłaściwą plakietkę młodym osobą, którzy chca w życiu do czekos dojść.
Re: Ta zła młodzież
Mlodziez generalnie nie jest zla, lecz naiwna. To, ze robi zle, ze pyskuje czy cos, nie znaczy o tym, ze ma serce przezarte nienawiscia, a po prostu chce sie jakos wybic, zaistniec w swoim srodowisku czy gdzies. Ja biore przyklad ze zwyklych ludzi, ktorzy potrafia zyc rozsadnie i godnie i byc z zycia zadowoleni. I jeszcze starac sie choc troche ten swiat ulepszyc. Chociazby moi rodzice, madrzy pisarze, publicysci, muzycy...
Tyle.
Tyle.
Re: Ta zła młodzież
Na poczatek chcialem zauwazyc, ze caly ten topic jest jednym wielkim uogolnianiem ;].
Po pierwsze nie wszyscy i w duzej mierze zalezy gdzie sa traktowani jak hmmm... Jak to okresliliscie "zla mlodziez" . Moi puple nigdy nie traktowali mnie jak zlego bachora, z tym, ze przypadki alkoholizmu czy palenia, ktore probujesz tutaj porownac z doroslymi, to troche teges... Z kosmosu wziete. Po pierwsze kieszonkowe, to wola tylko i wylacznie twoich rodzicieli, nikogo poza nimi. I chocby chlali oni na ulicy, to jednak kase skads maja. Tak dlugo jak zapewniaja przy okazji dobry byt itp., jako takie wychowanie, moga sie szlajac po barach ile im sie chce. Kto tu mowi, ze to dobre, ale argumet jakoby to wlasnie ci "dorosli" mowili o zlej mlodziezy ;], coz... Oni wlasnie maja najmniej do powiedzenia. Najwiecej, jak zawsze maja do gadania ludzie najstarsi, ludzie o prostym wychowaniu, ktorzy tak jakos w strumieniu zycia przeskakuja z kamienia na kamien panicznie bojac sie tego, ze w koncu wpadna do wody.
Coz, co zas sie tyczy prostytucji, o ktorej wspominasz. Wydaje mi sie, ze panie lekkich obyczajow o ktorych mowisz, rowniez nie maja zbyt wiele w tej kwestii do dodania. Wydaje mi sie, ze maja w tej chwili wlasne problemy [wirusy HIV, jak przezyc nastepny dzien, rozterki moralne (ktorej prostytutki powinny rzecz jasna wykluczyc)]. Swoja droga ten argument rownie dobrze mozna przyporzadkowac kascie mlodych[tych zlych mlodych], bo przeciez znane sa przypadku prostytucji wsrod nawet (sic!) 15 latek .
Wybacz, nie odbierz tego zlosliwie, ale jednym zdaniem zostalem zwalony z nog
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... e_wink.gif" width="15" height="17" alt=";-)" title="Sarkazm">:
"Gadają również "po co dawac im kieszonkowe jezeli wydają je na narkotyki i alkohol?" To również tyczy sie dorosłych, którzy piją po barach i obskurnych pubach. "
Nie wiem ile razy spotkalo sie ktores z was z takim przedstawieniem sprawy, ale mam tylko jedno do dodania: to ich pieniadze, ich kasa, niech robia z nia co chca. Rzadko kiedy zlodzieje i bandziory przesiaduja masowo w kanjpach i chleja piwo ;].
Argumentowanie jakoby dorosli nie maja prawa do oceniania mlodziezy jako zlej czy dobrej, jest z deka bez sensu. Po pierwsze i oczywiste maja. De gustibus non disputandum est [czy jakos tak]. Po drugie czasem warto sie przekonac skad takie antagonizmy. Niektorzy z naszych czy tam waszych staruszkow po prostu zyli w zupelnie innych czasach, kiedy alkohol sprzedawalo sie w okreslonych godzinach, zarcie i czekolada byly na kartki, a cos takiego jak narkotyki w gruncie rzeczy nie istniao. Chyba, ze ktos wybral sie do lasu i pozbieral samosiewy (grzybki halucynogenne - przyp. Shakala). Tak czy siak mlodziez zyje w tym momencie w kraju dosc... Hmmm... Wolnym, chyba ze bracia kaczynscy dojda do wladzy ;]. Tak czy siak. Plakietki o ktorych mowicie w zasadzie nie istnieja. Zaden wyksztalcony czlowiek nigdy nie powie: "cala mlodziez jest zla", tylko "wiele w mlodziezy dzisiejszej jest zla". Bo zaden wyksztalcony czlowiek nie szufladkuje. Szufladkuja rasisci, szufladkuja starsi ludzie, ktorym ciezko sie zasymilowac z nowymi warunkami i szufladkuja zwyczajni idioci. Kazdy w pewnym momencie IMO powinien osiagnac prog dojrzalosci, w ktorym dochodzi do wniosku, ze do oceny czlowieka potrzeba czegos wiecej niz ubioru.
Coz, moze jestem z deka oldtimerem ;], bo bylem przy poczatkach tego forum i mam malo wspolnego z nastolatkiem wedlug jego dawnego opisu, to jednak postanowilem wyglosic swoje zdanie ;]. Po prostu wydaje mi sie, ze dyskusja idzie w zlym kierunku. Znaczy jasne, mozemy potraktowac tego boarda jako miejsce wywalania swoich zali i takich tam, tworzyc zamknieta grupe wzajemnej adoracji, ale coz. IMO zle podejscie do topicu. Wszyscy zakladaja jakby w swoich wypowiedziach, ze wszyscy dorosli tak mysla, a to nieprawda. A wiekszosc z tych dinozaurow, ktorzy glosza takie teorie ma jednak z pewnoscia jakies podstawy do takich pogladow. Wiec tego typu opinie nie biora sie z dupy strony, po prostu tak w Polszcze jest. Ze nasza mlodziez i sol tej ziemi faktycznie w coraz wiekszym stopniu deprawuje sie. Jednak wydaje mi sie, ze do takich stwierdzen potrzebny bylby juz socjolog, lub ktos kto w jakikolwiek sposob zna sie na tematyce problemow spolecznych.
Po pierwsze nie wszyscy i w duzej mierze zalezy gdzie sa traktowani jak hmmm... Jak to okresliliscie "zla mlodziez" . Moi puple nigdy nie traktowali mnie jak zlego bachora, z tym, ze przypadki alkoholizmu czy palenia, ktore probujesz tutaj porownac z doroslymi, to troche teges... Z kosmosu wziete. Po pierwsze kieszonkowe, to wola tylko i wylacznie twoich rodzicieli, nikogo poza nimi. I chocby chlali oni na ulicy, to jednak kase skads maja. Tak dlugo jak zapewniaja przy okazji dobry byt itp., jako takie wychowanie, moga sie szlajac po barach ile im sie chce. Kto tu mowi, ze to dobre, ale argumet jakoby to wlasnie ci "dorosli" mowili o zlej mlodziezy ;], coz... Oni wlasnie maja najmniej do powiedzenia. Najwiecej, jak zawsze maja do gadania ludzie najstarsi, ludzie o prostym wychowaniu, ktorzy tak jakos w strumieniu zycia przeskakuja z kamienia na kamien panicznie bojac sie tego, ze w koncu wpadna do wody.
Coz, co zas sie tyczy prostytucji, o ktorej wspominasz. Wydaje mi sie, ze panie lekkich obyczajow o ktorych mowisz, rowniez nie maja zbyt wiele w tej kwestii do dodania. Wydaje mi sie, ze maja w tej chwili wlasne problemy [wirusy HIV, jak przezyc nastepny dzien, rozterki moralne (ktorej prostytutki powinny rzecz jasna wykluczyc)]. Swoja droga ten argument rownie dobrze mozna przyporzadkowac kascie mlodych[tych zlych mlodych], bo przeciez znane sa przypadku prostytucji wsrod nawet (sic!) 15 latek .
Wybacz, nie odbierz tego zlosliwie, ale jednym zdaniem zostalem zwalony z nog
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... e_wink.gif" width="15" height="17" alt=";-)" title="Sarkazm">:
"Gadają również "po co dawac im kieszonkowe jezeli wydają je na narkotyki i alkohol?" To również tyczy sie dorosłych, którzy piją po barach i obskurnych pubach. "
Nie wiem ile razy spotkalo sie ktores z was z takim przedstawieniem sprawy, ale mam tylko jedno do dodania: to ich pieniadze, ich kasa, niech robia z nia co chca. Rzadko kiedy zlodzieje i bandziory przesiaduja masowo w kanjpach i chleja piwo ;].
Argumentowanie jakoby dorosli nie maja prawa do oceniania mlodziezy jako zlej czy dobrej, jest z deka bez sensu. Po pierwsze i oczywiste maja. De gustibus non disputandum est [czy jakos tak]. Po drugie czasem warto sie przekonac skad takie antagonizmy. Niektorzy z naszych czy tam waszych staruszkow po prostu zyli w zupelnie innych czasach, kiedy alkohol sprzedawalo sie w okreslonych godzinach, zarcie i czekolada byly na kartki, a cos takiego jak narkotyki w gruncie rzeczy nie istniao. Chyba, ze ktos wybral sie do lasu i pozbieral samosiewy (grzybki halucynogenne - przyp. Shakala). Tak czy siak mlodziez zyje w tym momencie w kraju dosc... Hmmm... Wolnym, chyba ze bracia kaczynscy dojda do wladzy ;]. Tak czy siak. Plakietki o ktorych mowicie w zasadzie nie istnieja. Zaden wyksztalcony czlowiek nigdy nie powie: "cala mlodziez jest zla", tylko "wiele w mlodziezy dzisiejszej jest zla". Bo zaden wyksztalcony czlowiek nie szufladkuje. Szufladkuja rasisci, szufladkuja starsi ludzie, ktorym ciezko sie zasymilowac z nowymi warunkami i szufladkuja zwyczajni idioci. Kazdy w pewnym momencie IMO powinien osiagnac prog dojrzalosci, w ktorym dochodzi do wniosku, ze do oceny czlowieka potrzeba czegos wiecej niz ubioru.
Coz, moze jestem z deka oldtimerem ;], bo bylem przy poczatkach tego forum i mam malo wspolnego z nastolatkiem wedlug jego dawnego opisu, to jednak postanowilem wyglosic swoje zdanie ;]. Po prostu wydaje mi sie, ze dyskusja idzie w zlym kierunku. Znaczy jasne, mozemy potraktowac tego boarda jako miejsce wywalania swoich zali i takich tam, tworzyc zamknieta grupe wzajemnej adoracji, ale coz. IMO zle podejscie do topicu. Wszyscy zakladaja jakby w swoich wypowiedziach, ze wszyscy dorosli tak mysla, a to nieprawda. A wiekszosc z tych dinozaurow, ktorzy glosza takie teorie ma jednak z pewnoscia jakies podstawy do takich pogladow. Wiec tego typu opinie nie biora sie z dupy strony, po prostu tak w Polszcze jest. Ze nasza mlodziez i sol tej ziemi faktycznie w coraz wiekszym stopniu deprawuje sie. Jednak wydaje mi sie, ze do takich stwierdzen potrzebny bylby juz socjolog, lub ktos kto w jakikolwiek sposob zna sie na tematyce problemow spolecznych.
Unregistered
Re: Ta zła młodzież
Ja należe do ekipy gdzie występuje klimat multi-kulti....mamy punków....metallów....hip-hopowców jest lajt..ale nie raz przekonałam się jaki brak tolerancji występuje nie tylko u młodzieży....to właśnie starszyzna niszczy nam życie....te głupie komentarze....niech pani popatrey jak on wyglada...bydło!! a tak naprawde starszyzna sa,ma nie potrafi się zachować...wiele razy tego doświadczylam...i jaki przyklad na,m dają...zaden.....walić hasło...jaka ta młodzieź=ż nie jest znasz własna wartosc i nią się kieruj...zdanie innych jest nic nie warte...tym bardziej zdanie ludzi ktorzy opuścili modę....i zapomnieli jak to było jak samo robili głupoty.....ignoruje starszych.....sami nas tego ucza....
Re: Ta zła młodzież
Dlaczego człowiek który chce być modny, przypuścmy chłopak zobaczył że modne są długiw włosy i zapuścił je, już jest przekreslany i nazywany zbirem bo ma długie włosy?
Re: Ta zła młodzież
bo ludzie to debile i oceniają po schematach, a jednocześnie tępią ludzi, którzy odstają od schematów i są inni...
Zaiste, chciałoby się powiedzieć,że ludzie są diabłami na ziemi,a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami.