Zapytanko absurdalne

[Stefan]

Ekhm... drodzy ludzie i nie-ludzie(tadamtadam)

Jak przepłynąć drewniane morze?

[Jankiel]

jak?
to proste!
wystarczy mieć łodź piłę

[Keisy]

Trzebia miec odkurzacz na splesniale prezerwatywy odpalany odrzutnikowo od tylu
I teraz tak.

Bierzemy dwa najpacialkowate pierdomulki.
Srukamy w taktamehereseczek
potem
juz tylko siup
i jestesmy na drugiej stronie .

[Salin]

Ja wam powiem jak!
Nie ma drewnianego morza!
Ale gdyby było...
To wtedy kupcie sobie takie fajne szpony a la Wolverine a także płetwy zakończone sponami i cały zaszponiony kombinezon do nurkowania. W dodatku rurkędo oddychania tak zaopatrzoną w piły, żeby robiła sobie miejsce
Po dotarciu na drugą stronę morze może nie nadawaćsię do żadnego użytku, ale osoba zapazurzona je przepłynie. I wielkie brawa dla nich!!!

[Waldemar]

a ja proponuje zrobic to na rowerze drewnianym

[Nocturne]

Kornik taki maly a nie ma problemów a Wy macie?

[Vavin]

ale pytanie brzmiało: jak przepłynąć drewniane morze. Nie przejść albo nawet przekroczyć.

[GreenHornet]

nu wplaw...

[Luther]

i rąbać głową?

[Niezawodny]

Można wyciągnąć całą wilgoć z tego dziwnego drewna imitującego morze i wtedy przepłynąć sobie przez tę skroploną część morza.