Schroniska, chatki studenckie i inne
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
Najcudowniejszym schroniskiem i chyba najbardziej klimatycznym jest karkonoska "Samotnia"
Nie ma dobrych kierowców, są tylko tacy, którzy zawsze wracają do domu.
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
Odwiedzilem niegdys 3 tatrzanskie schroniska - ceny powalaja w kazdym.
Hala Ornak - Dosc mila obsluga, kilometrowa kolejka do lazienki
<img class="smilies" src="./2_files/icon_e_wink.gif" width="15" height="17" alt=";)" title="Sarkazm"> ale za to ladna sala z kominkiem, darmowy wrzatek.
Hala Kondratowa - Duzy tlok, wrzatek za darmo do 19 bodajze, malo miejsc noclegowych.
Dolina Pieciu Stawow - Full komercja, walka o miejsce do spania na podlodze(niektorzy musieli spac na zewnatrz), ceny zwalaja z nog, wrzatek za darmo, pyszna szarlotka;).
Hala Ornak - Dosc mila obsluga, kilometrowa kolejka do lazienki
<img class="smilies" src="./2_files/icon_e_wink.gif" width="15" height="17" alt=";)" title="Sarkazm"> ale za to ladna sala z kominkiem, darmowy wrzatek.
Hala Kondratowa - Duzy tlok, wrzatek za darmo do 19 bodajze, malo miejsc noclegowych.
Dolina Pieciu Stawow - Full komercja, walka o miejsce do spania na podlodze(niektorzy musieli spac na zewnatrz), ceny zwalaja z nog, wrzatek za darmo, pyszna szarlotka;).
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
w ogóle to jeszcze kilka dawniejszych doświadczeń schroniskowych...
Hala Boracza - wygląda jak blok mieszkalny, ubogi bufet - tylko widoki w miarę
Hala Lipowska - jest nieźle. dobrze wyposażony bufet, ciepła woda bez problemów, sale wieloosobowe ale czyste i z umywalkami
Hala Miziowa - choć większość "prawdziwych" łazików żałuje starego schroniska i psioczy na nowe to nie jest az tak źle. wygląda jak hotel, ale ceny zbiorówki standartowe - jest bardzo schludnie i czysto, miła obsługa, tylko bardzo drogo w bufecie
Markowe Szczawiny - stęchlizna, fatalne sanitariaty i prysznic, ale jest klimat.
szkoda że czasem zdarzają się niemiłe akcje w nocy, gdy hałasuje jakaś grupa a gospodarze nie reagują
Hala Krupowa - ani klimatu ani dobrych warunków. kibelki fatalne. na plus - pani w bufecie obsługuje i po oficjalnym zamknięciu a dookoła kicają zające
Hala Boracza - wygląda jak blok mieszkalny, ubogi bufet - tylko widoki w miarę
Hala Lipowska - jest nieźle. dobrze wyposażony bufet, ciepła woda bez problemów, sale wieloosobowe ale czyste i z umywalkami
Hala Miziowa - choć większość "prawdziwych" łazików żałuje starego schroniska i psioczy na nowe to nie jest az tak źle. wygląda jak hotel, ale ceny zbiorówki standartowe - jest bardzo schludnie i czysto, miła obsługa, tylko bardzo drogo w bufecie
Markowe Szczawiny - stęchlizna, fatalne sanitariaty i prysznic, ale jest klimat.
szkoda że czasem zdarzają się niemiłe akcje w nocy, gdy hałasuje jakaś grupa a gospodarze nie reagują
Hala Krupowa - ani klimatu ani dobrych warunków. kibelki fatalne. na plus - pani w bufecie obsługuje i po oficjalnym zamknięciu a dookoła kicają zające
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
Moje wrażenia i rady co do schronisk w Karkonoszach:
Jest drogo (jak na kieszeń studenta), bo ceny w zasadzie jak w Tatrach. Najgorzej jest w Odrodzeniu, gdzie nawet na tarasie nie można spożywać własnego prowiantu to jakiś hotel z restauracją a nie schronisko
Strzecha Akademicka - no jest całkiem okey, tylko znów ceny raczej nie akademickie.
Samotnia - culiśmy się jakbyśmy weszli do jakiejś restauracji (był prawie wszędzie dywan na podłodze, aż żal włazić buciorami), a ceny...
Za to miłe schronisko jest pod Szrenicą (nie na Szrenicy - gdzie nota bene ziało wielką pustką, co bardzo nas zdziwiło, może mieli jakiś remont, ogólnie wyglądałoby na całkowicie opuszczone gdyby nie jedna pani) W dodatku jest stamtąd dość blisko do Szklarskiej (ok 2 h pod górę powolnym spacerem - bo my akurat szliśmy z wielkimi plecakami, więc wolno) a kilka ładnych tras dookola.
Z kolei pod Śnieżką leży schronisko Nad Łomniczką, gdzie można się przekimać na glebie, choć obsługa jest dość... specyficzna - salę zamiatają rano, więc trzeba wieczorem zamieść sobie swój kawałek podłogi, co wprawiło w osłupienie właścicieli (ponoć nikt wcześniej nie prosił o miotłę), a ciepłą wodę mieliśmy pierwszego wieczora, drugiego już tylko letnią (aha, nie ma prysznica - mysie w umywalce, wc w porządku). Za to dają tam smaczne i całkiem tanie jedzenie.
Co do Karpacza to nie zrobił na mnie tak pozytywnego wrażenia jak Szklarska. Karpacz jest bardziej komercyjny, wszystko pod turystów etc, tylko jedna budka z kebabem, kilka pizzerii i restauracje (na które studenta raczej nei stać). Poza tym pole namiotowe na którym się zatrzymaliśmy było straszne - lepiej iść na drugie, które znajduje się przy głównej ulicy niedaleko "dworca pks" (ten dworzec to jeden przystanek z wiatą). Także osobiście wolę Szklarską.
Jest drogo (jak na kieszeń studenta), bo ceny w zasadzie jak w Tatrach. Najgorzej jest w Odrodzeniu, gdzie nawet na tarasie nie można spożywać własnego prowiantu to jakiś hotel z restauracją a nie schronisko
Strzecha Akademicka - no jest całkiem okey, tylko znów ceny raczej nie akademickie.
Samotnia - culiśmy się jakbyśmy weszli do jakiejś restauracji (był prawie wszędzie dywan na podłodze, aż żal włazić buciorami), a ceny...
Za to miłe schronisko jest pod Szrenicą (nie na Szrenicy - gdzie nota bene ziało wielką pustką, co bardzo nas zdziwiło, może mieli jakiś remont, ogólnie wyglądałoby na całkowicie opuszczone gdyby nie jedna pani) W dodatku jest stamtąd dość blisko do Szklarskiej (ok 2 h pod górę powolnym spacerem - bo my akurat szliśmy z wielkimi plecakami, więc wolno) a kilka ładnych tras dookola.
Z kolei pod Śnieżką leży schronisko Nad Łomniczką, gdzie można się przekimać na glebie, choć obsługa jest dość... specyficzna - salę zamiatają rano, więc trzeba wieczorem zamieść sobie swój kawałek podłogi, co wprawiło w osłupienie właścicieli (ponoć nikt wcześniej nie prosił o miotłę), a ciepłą wodę mieliśmy pierwszego wieczora, drugiego już tylko letnią (aha, nie ma prysznica - mysie w umywalce, wc w porządku). Za to dają tam smaczne i całkiem tanie jedzenie.
Co do Karpacza to nie zrobił na mnie tak pozytywnego wrażenia jak Szklarska. Karpacz jest bardziej komercyjny, wszystko pod turystów etc, tylko jedna budka z kebabem, kilka pizzerii i restauracje (na które studenta raczej nei stać). Poza tym pole namiotowe na którym się zatrzymaliśmy było straszne - lepiej iść na drugie, które znajduje się przy głównej ulicy niedaleko "dworca pks" (ten dworzec to jeden przystanek z wiatą). Także osobiście wolę Szklarską.
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
Czy możecie polecić jakieś ciekawe schroniska w Beskidzie Żywieckim?
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
ja byłem, ale bardziej polecam bacówkę na Krawculi
plusem bacówek na Rycerzowej i Krawculi jest to, ze leżą na zadupiu, mało przypadkowych osób tam sie pojawia. na Lipowskiej tez jest fajnie, gorsze widoki niz na Rysiance, ale chyba tez mniej "niedzielnych"... warunki sanitarne ok. Mizowia to hotel, lecz dość miła obsluga, a wieloosobówki na bardzo wysokim standarcie. sanitariaty również
plusem bacówek na Rycerzowej i Krawculi jest to, ze leżą na zadupiu, mało przypadkowych osób tam sie pojawia. na Lipowskiej tez jest fajnie, gorsze widoki niz na Rysiance, ale chyba tez mniej "niedzielnych"... warunki sanitarne ok. Mizowia to hotel, lecz dość miła obsluga, a wieloosobówki na bardzo wysokim standarcie. sanitariaty również
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
"Pod Solniskiem" - klimatyczna chatka studencka, Lachowice-Adamy.
Zawsze (!) przyjemna atmosfera i obsługa, z którą można się targować: ) Full_wyposażona kuchnia (łącznie z przyprawami w rodzaju bazylii, oregano, gałki muszkatołowej i trzydziestu odmian papryki w proszku), najcieplejsze kominki pod Słońcem, działające krany w łazience... za to WC na zewnątrz (gdzie bonusem jest 'Tablica celowania pocisków' ukradzio... znaczy pożyczona gdzieś pewnie z poligonu, którą najwygodniej czyta się z pozycji siedzącej_na_toalecie; ) 40 miejsc noclegowych.
Zawsze (!) przyjemna atmosfera i obsługa, z którą można się targować: ) Full_wyposażona kuchnia (łącznie z przyprawami w rodzaju bazylii, oregano, gałki muszkatołowej i trzydziestu odmian papryki w proszku), najcieplejsze kominki pod Słońcem, działające krany w łazience... za to WC na zewnątrz (gdzie bonusem jest 'Tablica celowania pocisków' ukradzio... znaczy pożyczona gdzieś pewnie z poligonu, którą najwygodniej czyta się z pozycji siedzącej_na_toalecie; ) 40 miejsc noclegowych.
Re: Schroniska, chatki studenckie i inne
Byłem w Beskidzie Żywieckim za czasow mlodszych i zanocowałem w czterech różnych schroniskach górskich.
Mogę je wszystkie śmiało polecić - przystępne ceny, jedzenie wyborne - czysto schludnie i miło.
...i tak kolejno:
1. Bacówka na Rycerzowej - piękna drewniana bacówka w klimatycznym miejscu. Bardzo spokojna okolica, ciekawe widoki. Przepyszne racuchy z jagodami. Pokoje czyste, toalety i prysznice również.
2. Bacówka na Krawcowym Wierchu - to bliźniacza do poprzedniej bacóweczka. Równie piękne i odosobnione miejsce. Także pyszne racuchy - tu akurat z jabłkami i rodzynkami.
Tutaj warunki są bardzo podobne do Rycerzowej.
Zapomniałbym - w obydwu bacówkach brak prądu - tzn nic nie podładujesz, a światło jak świetliki w słoiku. Ale to też ma swój urok Po jakimś czasie na chwilę włączają agregat i wtedy właśnie staje się jasność ale prądu w kontaktach brak
To chyba najpiękniejsze schroniska w jakich byłem kiedykolwiek - spełniły moje oczekiwania w 100 %.
3. Schronisko na Hali Miziowej - to w zasadzie hotel górski. Brak mu klimatu poprzednich moich "noclegowni" ale nie jest tragicznie. Sama Hala Miziowa z przepięknymi widokami rekompensuje to wszystko czego brakuje hotelowi.
W środku jest luksusowo (jak na hotel w górach). Ceny pokoi dwu, trzy i czteroosobowych są tragicznie wysokie ale w sali dziesięcioosobowej (bardzo fajnie, czysto, dwa prysznice, trzy umywalki i toaleta) - nocleg kosztuje juz normalniej, a ponieważ nikogo oprócz nas nie było to mieliśmy cały ten "apartament" dla siebie
Restauracja serwuje ciekawe przysmaki (choć ceny nie są tu niskie ale też nie jakieś powalające).
Mają taki świetny trunek - zwie się "miziowy zgon" - jest to wino grzane z wiśniówką
Mogę je wszystkie śmiało polecić - przystępne ceny, jedzenie wyborne - czysto schludnie i miło.
...i tak kolejno:
1. Bacówka na Rycerzowej - piękna drewniana bacówka w klimatycznym miejscu. Bardzo spokojna okolica, ciekawe widoki. Przepyszne racuchy z jagodami. Pokoje czyste, toalety i prysznice również.
2. Bacówka na Krawcowym Wierchu - to bliźniacza do poprzedniej bacóweczka. Równie piękne i odosobnione miejsce. Także pyszne racuchy - tu akurat z jabłkami i rodzynkami.
Tutaj warunki są bardzo podobne do Rycerzowej.
Zapomniałbym - w obydwu bacówkach brak prądu - tzn nic nie podładujesz, a światło jak świetliki w słoiku. Ale to też ma swój urok Po jakimś czasie na chwilę włączają agregat i wtedy właśnie staje się jasność ale prądu w kontaktach brak
To chyba najpiękniejsze schroniska w jakich byłem kiedykolwiek - spełniły moje oczekiwania w 100 %.
3. Schronisko na Hali Miziowej - to w zasadzie hotel górski. Brak mu klimatu poprzednich moich "noclegowni" ale nie jest tragicznie. Sama Hala Miziowa z przepięknymi widokami rekompensuje to wszystko czego brakuje hotelowi.
W środku jest luksusowo (jak na hotel w górach). Ceny pokoi dwu, trzy i czteroosobowych są tragicznie wysokie ale w sali dziesięcioosobowej (bardzo fajnie, czysto, dwa prysznice, trzy umywalki i toaleta) - nocleg kosztuje juz normalniej, a ponieważ nikogo oprócz nas nie było to mieliśmy cały ten "apartament" dla siebie
Restauracja serwuje ciekawe przysmaki (choć ceny nie są tu niskie ale też nie jakieś powalające).
Mają taki świetny trunek - zwie się "miziowy zgon" - jest to wino grzane z wiśniówką
Ciało puszczone raz, puszcza się cały czas