Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Awatar użytkownika
Thales
Posty: 128
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:15 am

Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Thales » sob sty 30, 2021 5:22 am

chcialem za posrednictwem forum zlozyc najszczersze pozdrowienia dla idiotow z PTTK zajmujacych sie oznakowaniem szlakow - to tak na marginesie

miejsce na opisywanie najgorzej oznakowanych szlaków turystycznych w Polsce

ja, po dzisziejszym wypadzie w góry musze niestety wymienic czarny szlak Wisła Głebce - Wisła Czarne. idzie sie nim zaledwie z 40 min, ale w tym czasie zdolalem sie 3 razy zgubic i to bynajmniej nie z powodu problemow ze wzrokiem. jest oznakowany skandalicznie, bardzo rzadko, a czasami w ogole nie ma oznaczonych skretow o 90 stopni !! znaki odnajduje sie najczesciej przez przypadek dobrze, ze jeden z miejscowych mnie pokierowal, bo pewno bym tam stracil jeszcze wiecej czasu!

Jankiel
Posty: 131
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:36 am

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Jankiel » sob sty 30, 2021 8:39 am

o, jaki pożyteczny temat

ja mam co najmniej 4 powody do narzekania na źle oznakowane szlaki:

1. Orla Perć, odcinek pomiędzy Zawratem a Kozią Przełęczą. Gdy pierwszy raz tamtędy szliśmy, to w pewnym momencie zgubiliśmy szlak i zamiast pójść górą, szczytami, poszliśmy dołem, granicą między skałami a piargami... w dodatku cały czas byliśmy święcie przkonani, że idziemy dobrze, bo pod nogami mieliśmy coś na kształt ścieżki - widać nie tylko my nie zauważyliśmy, że szlak szedł pod górę w końcu (dzięki majaczącemu niczym światełko w ciemności panu w jaskrawożółtym sztormiaku) doszliśmy do żółtego szlaku prowadzącego na Kozią, oczywiście wylądowaliśmy dobre sto merów poniżej przełęczy.

2. Właśnie ów żółty szlak z Koziej Przeł, do Hali Gąsienicowej. Schodziliśmy nim i jakoś nie mogliśmy się dopatrzeć oznakowania szlaku (od dołu byly lepiej widoczne), przez co schodzenie po tych wielkich głazach i skalkach było dość utrudnione....

3. Także odchodzący od Orlej Perci - szlak Żlebem Kulczyńskiego. Zdaje się że jest na tyle rzadko uczęszczany, że nie opłaca się nawet łańcuchów wymienić są stare i pordzewiałe... oczywiście to też ma swój urok. Ale co do oznakowania - jak podaje jeden przewodnik: "Należy szczególnie uważać, aby nie iść dalej dnem Żlebu Kulczyńskiego, gdyż opada on do Koziej Dolinki bardzo wysokim i stromym, skalistym progiem", niestety szlak był na tyle źle oznakowany (szczególnie jeśli ktoś zamiast wypartywać pod nogami znaków wolał podziwiać widoki), że wylądowaliśmy właśnie w owym dnie za daleko, na szczęście w ostatnim momencie udało nam się to zauważyć i wrócić na szlak (podejrzewam, że gdybyśmy poszli dalej byłyby z tym spore problemy).

4. Bieszczady, żółty szlak z Wetliny na Jawornik. Na samym początku prawie nie ma, albo są zakamuflowane, oznaczeń, natomiast jest kilka różnych ścieżek, dróżek i kolein.... Trochę pobłądziliśmy, ale udało się odnaleźć szlak.

Awatar użytkownika
Niven
Posty: 65
Rejestracja: pn paź 05, 2020 10:26 am

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Niven » sob sty 30, 2021 10:55 am

Z ostatniego pobuty w bieszczadach przywiozłem garść doświadczeń dotyczących źle oznakowanych szlaków... O ile w BdPN szlaki są bardzo dobrze oznakowane, to w pozostałej części Bieszczad można poważnie zabłądzić... Na przykład idąc zielonym szlakiem z połonin do Terki, który przecinają liczne drogi wyryte przez ekipy od zrywki drewna; a już szczególnie w tej części gór, gdzie nie ma lasu, tylko pola i łąki (my parę razy zgubiliśmy się na szlaku Terka-Wołkowyja i Wołkowyja-Polańczyk). A mapy Bieszczad ciutkę nieaktualne niestety :/

Awatar użytkownika
Doneq
Posty: 61
Rejestracja: wt wrz 01, 2020 9:51 am

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Doneq » sob sty 30, 2021 1:21 pm

rasa do Tworylnego - brak jakiegokolwiek znaku, a chętnych zobaczenia grono (tylko boją się zabładzić i rezygnują w połowie)! Bez gps raczej trudno tu coś odszukać, a i powrót bywa kłopotliwy (bardzo!) delikatnie mówiąc

Z oznakowanych ale wręcz tragicznie szlaków wymienię trasę na Turbacz w Gorcach! Odcinek z Turbacza przez Obidowiec do Tobołowa fatalnie oznakowany (szlak czerwony)! Punkty odniesienia na mapie nie pokrywają się z rzeczywistością! Porażka albo autorów map albo odpowiedzialnych za wytyczanie szlaków ludzi z PTTK?!

Awatar użytkownika
Deytonus
Posty: 64
Rejestracja: wt wrz 01, 2020 9:47 am

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Deytonus » sob sty 30, 2021 3:40 pm

trasa z Hali Rysianki do Sopotni Wielkiej - szlak niebieski

jest oznakowana lae na tyle fatalnie, ze bardzo ciezko zauwazyc nagłe skręty - własciwa trase odnalazłem wlasciwie przez przypadek. juz nie mowiac o tym ze droga nią to wlasciwie przedzieranie sie przez ciagle krzaki

Awatar użytkownika
Scytian
Posty: 117
Rejestracja: pn sie 31, 2020 4:39 pm

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Scytian » sob sty 30, 2021 4:50 pm

teraz nie o szlaku o niebezpieczenstwie na szlaku

szedłem sobie niegdys czerwonym szlakiem z Łodygowic w kierunku schroniska na Magurce i natrafiam na tablice "Teren górniczy, kamieniołomy, zagrożony rozrzutem, wstęp wzbroniony w godzinach 9-11". Nie bardzo było wiadomo czy tablica wskazywała ze dalsze podrozowanie szlakiem jest wzbronione czy droga bokiem. Była 10.30, cisza jak makiem zasiał wiec z dusza na ramieniu ide dalej.
10.55 - wybuchm dosc daleki. a wiec jednak strzelali. ide dalej.
11.10 - kolejny wybuch. 10 minut po podanym czasie! gdybym przyszedł pod tą tablicę o tej porze szedłbym dalej bez wahania, gdyz wyraznie pisze, ze wtedy juz mozna! i bylbym wtedy najbprawdopodobniej najblizej miejsca, gdzie nastapiła eksplozja!

doskonały przykład kretynizmu i nonszalanckiego igrania z ludzkim zyciem!

Awatar użytkownika
Waldemar
Posty: 131
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:38 am

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Waldemar » sob sty 30, 2021 9:46 pm

Rybnica Mała - Andrzejówka (Góry Suche) koło zamku Radosno znaki żółte.

Do rozdzielenia się na tej trasie tego szlaku od znaków niebieskich i czerwonych (idą dalej grzbietem) jest ok ale po zejściu z grzbietu znaków nie widziałem przez dobre 1,5 - 2 km (warunki - zima, mgła, 50 cm śniegu) dobrze, że szlak leci po poziomicy więc było łatwo i pewnie dlatego nie oznaczony. Wyczucie też dobre, bo po tej poziomicy się wyskakuje na wprost dwóch znaków "na wprost" i "90 stopni w prawo"... i dalej aż do prawie samej Andrzejówki znów brak znaków ale tym razem się idzie już po szerokiej drodze leśnej.

Awatar użytkownika
Bildad
Posty: 63
Rejestracja: wt wrz 15, 2020 3:32 pm

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Bildad » sob sty 30, 2021 11:50 pm

To ja proponuję to kategorii jeszcze Góry Słonne...

Chyba gorzej oznakować się nie da...

Awatar użytkownika
Salin
Posty: 132
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:16 am

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: Salin » ndz sty 31, 2021 1:51 am

legendarny widmowy szlak to szlak graniczny-niebieski.odcinek beskid niski.w bieszczadach jest troche lepiej.ma to swoj urok,to bladzenie..wiec za bardzo nie narzekam.zarowno w beskidzie niskim jak i w bieszczadach,na otwarej przestrzeni polonin i lak,brakuje oznakowania,ktore byloby widoczne zima.czasem gdzies w oddali majaczy samotne drzewo i cos tam na nim widnieje,byc moze to szlak...tymczasem powinny to byc paliki.ten kto probowal wedrowki w rakietach,w sniegu po kolana,wie o czym mowie...bez rakiet tym bardziej
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi

Awatar użytkownika
BinioBill
Posty: 55
Rejestracja: wt wrz 15, 2020 3:36 pm

Re: Najgorzej oznakowane polskie szlaki

Post autor: BinioBill » ndz sty 31, 2021 2:46 am

Wróciłem właśnie z Beskidu Żywieckiego i jestem po lekkim "załamaniu nerwowym"
Mam dość spore doświadczenie jeżeli chodzi o polskie góry ale ten beskid odwiedziłem po raz pierwszy i przeżyłem szok!

Pomijając całe piękno tych gór i klimat...
...nie mogę o tym nie napisać - oznakowanie fatalne!!!

Żaden szczyt nie ma tablicy informacyjnej (no chyba, że akurat leży na granicy ze Słowacją i to oni o to zadbali aby taka tablica stanęła na wierzchołku góry - nie wspominając już o innych ciekawych miejscach ). Czasy przejść nie przekładają się na faktyczne - albo sporo zaniżone albo zawyżone (zawsze chodzę w tym samym tempie i mam porównanie czasowe z innymi górami ). Brakuje znaków na drzewach - np przechodzisz 0,5 km i zero szlaku cKilka razy zbłądziliśmy i straciliśmy ponad dwie godziny aby wrócić do punktu wyjścia
Można się rozpisywać tak bez końca.
Podpisu brak.

ODPOWIEDZ