Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
Polska nie miała szans być ani Słowacją, ani Węgrami, a to z tego powodu, że leżała w innym miejscu, niż Słowacja i Węgry.
Hitler nie miał najmniejszego interesu w tym, żeby szukać w nas sojusznika. Hitler miał interes w tym, żeby szukać u nas właśnie przestrzeni życiowej. Tutaj plany miały bardzo małą szansę na to, żeby ulec zmianie. Niemcy w żadnym wypadku nie poprzestaliby na korytarzu i Gdańsku. Przecież w Polsce znajdował się okręg przemysłowy Górnego Śląska, utracony przez Niemcy w wyniku plebiscytu. Mieszkjała tu znaczna mniejszość niemiecka, która niewątpliwie domagałaby się powrotu do Rzeszy. Hitler, oczywiście, nie pozostałby głuchy na głos rodaków. Natomiast z Prusami i Gdańskiem, przypuszczam, zapragnąłby nieco solidniejszego połączenia, niż jakiś korytarz. Tym bardziej, że przed pierwszą wojną tereny między Rzeszą, a Prusami były niemieckie. Polska musiałaby się przesunąć bardzo na wschód, a, jeśli przyjąć, że w przypadku sojuszu z Polską, Hitler patrzałby na Ukrainę z innej perspektywy i szukałby w niej również sojusznika, wtedy też zbytnio na te Morze Czarne też nie moglibyśmy liczyć.
Można dużo gdybać, ale Polska naprawdę leżała w takim miejscu, że Hitlerowi nie na rękę było się z nami układać. Tereny polskie wydawały się być naturalnym rozszerzeniem państwa niemieckiego, to tutaj w pierwszej kolejności niemcy szukaliby przestrzeni, tym bardziej, że wiele naszych terenów, Wielkopolska, Pomorze, Śląsk, przez lata były niemieckie i wielu Niemców czuło się z tymi ziemiami związanych. Polska nie miała szans być ani Węgrami, ani nawet Słowacją.
Hitler nie miał najmniejszego interesu w tym, żeby szukać w nas sojusznika. Hitler miał interes w tym, żeby szukać u nas właśnie przestrzeni życiowej. Tutaj plany miały bardzo małą szansę na to, żeby ulec zmianie. Niemcy w żadnym wypadku nie poprzestaliby na korytarzu i Gdańsku. Przecież w Polsce znajdował się okręg przemysłowy Górnego Śląska, utracony przez Niemcy w wyniku plebiscytu. Mieszkjała tu znaczna mniejszość niemiecka, która niewątpliwie domagałaby się powrotu do Rzeszy. Hitler, oczywiście, nie pozostałby głuchy na głos rodaków. Natomiast z Prusami i Gdańskiem, przypuszczam, zapragnąłby nieco solidniejszego połączenia, niż jakiś korytarz. Tym bardziej, że przed pierwszą wojną tereny między Rzeszą, a Prusami były niemieckie. Polska musiałaby się przesunąć bardzo na wschód, a, jeśli przyjąć, że w przypadku sojuszu z Polską, Hitler patrzałby na Ukrainę z innej perspektywy i szukałby w niej również sojusznika, wtedy też zbytnio na te Morze Czarne też nie moglibyśmy liczyć.
Można dużo gdybać, ale Polska naprawdę leżała w takim miejscu, że Hitlerowi nie na rękę było się z nami układać. Tereny polskie wydawały się być naturalnym rozszerzeniem państwa niemieckiego, to tutaj w pierwszej kolejności niemcy szukaliby przestrzeni, tym bardziej, że wiele naszych terenów, Wielkopolska, Pomorze, Śląsk, przez lata były niemieckie i wielu Niemców czuło się z tymi ziemiami związanych. Polska nie miała szans być ani Węgrami, ani nawet Słowacją.
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
pewnie możliwy byłby powrót do granic polsko-niemieckich z 1918. oczywiscie nie od razu, stopniowo... sądzę jednak, iż rzeczywiscie, biorąc pod uwagę straty terytorialne ale tez byc moze zyski na wschodzie w całości może nie wyszłaby gorzej niż wyszła w rzeczywistości.
jednak to nie Polacy jechaliby masowo do obozów zagłady (które niekoniecznie na ziemiach polskich mogłybybyć), nie byłoby łapanek, masowych egzekucji, na wschodzie Katynia i Kazachstanu... ocvzywiscie zakladajac, ze to Hitler wygralby wojne, gdyby przegral - ta perspektywa moglaby przesunac sie w czasie
jednak to nie Polacy jechaliby masowo do obozów zagłady (które niekoniecznie na ziemiach polskich mogłybybyć), nie byłoby łapanek, masowych egzekucji, na wschodzie Katynia i Kazachstanu... ocvzywiscie zakladajac, ze to Hitler wygralby wojne, gdyby przegral - ta perspektywa moglaby przesunac sie w czasie
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
skupiliście się na holocauście - trochę bez sensu - on tak czy tak był nie do uniknięcia.
pozostaje pytanie, czy cokolwiek (oprócz być może przesunięcia o jakiś rok inwazji na polskę) dało się zyskać na ewentualnym sojuszu z niemcami?
moim zdaniem jedyne, co dałoby się zyskać - to pewne odwrócenie kolejności - najpierw padłaby francja, potem polska. czy to by nam coś dało? być może tyle, że trochę urealniłoby zagrożenie dla wielkiej brytanii - czyli nasz sojusz z nimi byłby może bardziej "realny" - pytanie tylko, czy pakt z hitlerem nie oznaczałby zerwania sojuszu z anglią i francją?
pozostaje pytanie, czy cokolwiek (oprócz być może przesunięcia o jakiś rok inwazji na polskę) dało się zyskać na ewentualnym sojuszu z niemcami?
moim zdaniem jedyne, co dałoby się zyskać - to pewne odwrócenie kolejności - najpierw padłaby francja, potem polska. czy to by nam coś dało? być może tyle, że trochę urealniłoby zagrożenie dla wielkiej brytanii - czyli nasz sojusz z nimi byłby może bardziej "realny" - pytanie tylko, czy pakt z hitlerem nie oznaczałby zerwania sojuszu z anglią i francją?
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
W moim przekonaniu właśnie to by oznaczał.
Gdybyśmy zawarli pakt z Hitlerem, nie bylibyśmy w tamtej wojnie po tej samej stronie, co Anglia i Francja, a nasz sojusz z Anglią byłby jeszcze bardziej nierealny.
Gdybyśmy zawarli pakt z Hitlerem, nie bylibyśmy w tamtej wojnie po tej samej stronie, co Anglia i Francja, a nasz sojusz z Anglią byłby jeszcze bardziej nierealny.
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
Jesli cos mozemy powiedziec o tej wojnie to to, ze postapilismy w
niej slusznie. Nie ma znaczenia czy rozsadnie, ale slusznie. Czy
jakis inny narod wyszedl z niej bez skazy na honorze? Zachowalismy
twarz i jakies marginalne korzysci polityczne byly by nieoplacalne.
A kto wie czy majac bufor w postaci Polski Hitler moglby nie docenic
zagrozenia ze strony Stalina i wtedy radzieckie czolgi zatrzymalyby sie dopiero na Madrycie?
I jeszcze jedno: Hitler kierowal sie rowniez uczuciami. Oraz gral na
uczuciach Niemcow. Wsrod tych uczuc byla rowniez nienawisc do
Polakow. Napewno nie zdecydowal by sie na wspolprace na
korzystnych dla nas warunkach, gdyz co innego obiecal ludowi.
niej slusznie. Nie ma znaczenia czy rozsadnie, ale slusznie. Czy
jakis inny narod wyszedl z niej bez skazy na honorze? Zachowalismy
twarz i jakies marginalne korzysci polityczne byly by nieoplacalne.
A kto wie czy majac bufor w postaci Polski Hitler moglby nie docenic
zagrozenia ze strony Stalina i wtedy radzieckie czolgi zatrzymalyby sie dopiero na Madrycie?
I jeszcze jedno: Hitler kierowal sie rowniez uczuciami. Oraz gral na
uczuciach Niemcow. Wsrod tych uczuc byla rowniez nienawisc do
Polakow. Napewno nie zdecydowal by sie na wspolprace na
korzystnych dla nas warunkach, gdyz co innego obiecal ludowi.
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
z trzeciej strony - zostają jeszcze Czesi. mniej honorowo - bardziej pragmatycznie. ale dzięki temu mają całą Pragę. a my w Warszawie całą mamy... też Pragę...
właściwie było pewne, że tą wojnę przegramy. nikt poza oficjalną propagandą nie rozważał chyba nawet możliwości zwycięstwa.
ale robi się z tego osobny temat. tak czy tak - chyba paktowanie z Niemcami nie miało sensu...
właściwie było pewne, że tą wojnę przegramy. nikt poza oficjalną propagandą nie rozważał chyba nawet możliwości zwycięstwa.
ale robi się z tego osobny temat. tak czy tak - chyba paktowanie z Niemcami nie miało sensu...
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
Laik jestem w porównaniu z osobami. które się tu wypowiadają, ale na zdrowy rozum - moim zdaniem pakt Polski z Niemcami nie był możliwy
Byliśmy za łakomym kąskiem na sojusznika - porty i stocznie, przemysł, żyzna ziemia uprawna i - powierzchnia.
Moim zdaniem, nawet gdyby Polacy próbowali przystać na taki sojusz - Niemcy dotąd szulkaliby pretekstów, aż znaleźliby wiarygodny - nic nie mogło zapobiec ich napaści na nas.
Podkulić ogony i sprzedać kraj, jak zrobiła to Czechosłowacja?
Nie bylibyśmy sojusznikiem, tylko niewolnikiem - na jedno by wyszło. Poza tym - nie z polskim charakterem. Przynajmniej ówczesnym - bo jak się patrzy, jak obecne społeczeństwo, jak barany, daje się prowadzić naszym kochanym politykom - to teraz rozwiazanie typu Czechosłowacja - jak najbardziej byłoby w Polsce możliwe...
Byliśmy za łakomym kąskiem na sojusznika - porty i stocznie, przemysł, żyzna ziemia uprawna i - powierzchnia.
Moim zdaniem, nawet gdyby Polacy próbowali przystać na taki sojusz - Niemcy dotąd szulkaliby pretekstów, aż znaleźliby wiarygodny - nic nie mogło zapobiec ich napaści na nas.
Podkulić ogony i sprzedać kraj, jak zrobiła to Czechosłowacja?
Nie bylibyśmy sojusznikiem, tylko niewolnikiem - na jedno by wyszło. Poza tym - nie z polskim charakterem. Przynajmniej ówczesnym - bo jak się patrzy, jak obecne społeczeństwo, jak barany, daje się prowadzić naszym kochanym politykom - to teraz rozwiazanie typu Czechosłowacja - jak najbardziej byłoby w Polsce możliwe...
Podpisu brak.
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
poddanie się niemcom we wrześniu dałoby nam dwie rzeczy - primo - być może uniknęlibyśmy sowieckiej inwazji - czyli katynia itp., po drugie - uniknęlibyśmy bezsensownej rzezi. być może udałoby się jakoś ewakuować chociaż flotę... może nawet ciut więcej.
nasze położenie byłoby takie samo - niezależnie od tego, czy byśmy się bronili, czy nie. tyle, że w tym drugim przypadku - mielibyśmy całą warszawę i parę tysięcy żołnierzy więcej...
dlatego uważam, że czasem warto schować honor w buty i postępować racjonalnie...
nasze położenie byłoby takie samo - niezależnie od tego, czy byśmy się bronili, czy nie. tyle, że w tym drugim przypadku - mielibyśmy całą warszawę i parę tysięcy żołnierzy więcej...
dlatego uważam, że czasem warto schować honor w buty i postępować racjonalnie...
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
Pomijam psychologiczną i moralną stronę zagadnienia.Gdybyśmy się sprzymierzyli z niemcami to być może nie byłoby ataku Niemiec na Zachód.Hitler nie chciał i nie potrzebował wojny z Francją i Anglią,nie wtedy.Wyobraź sobie co by się działo jakby armia czerwona weszła nie do kraju który Stalin nazywał sojusznikiem a do kraju koalicji OSI.
Mielibyśmy Katyń i Sybir tylko 5 lat później i nikt by nawet nas nie żałował bo byliśmy sojusznikiem HItlera.
Praga ocalała ale Budapeszt został w 80% zniszczony.Powstanie warszawskie by nie wybuchło bo jak rozumiem AK walczyłaby jak armia Własowa po stronie niemców.
Zemsta Stalina byłaby straszna co do tego wątpliwości chyba nie ma.
No i Hańba współudziału w wymordowaniu 4 milionów własnych obywateli naprawdę byłaby nasza.
Warto też powiedzieć że Warszawa czy coś tam innego to żadne wartości."Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę,jedyną wartością bezcenną jest honor".
Mielibyśmy Katyń i Sybir tylko 5 lat później i nikt by nawet nas nie żałował bo byliśmy sojusznikiem HItlera.
Praga ocalała ale Budapeszt został w 80% zniszczony.Powstanie warszawskie by nie wybuchło bo jak rozumiem AK walczyłaby jak armia Własowa po stronie niemców.
Zemsta Stalina byłaby straszna co do tego wątpliwości chyba nie ma.
No i Hańba współudziału w wymordowaniu 4 milionów własnych obywateli naprawdę byłaby nasza.
Warto też powiedzieć że Warszawa czy coś tam innego to żadne wartości."Polska nie zna pojęcia pokoju za wszelką cenę,jedyną wartością bezcenną jest honor".
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: Czy powiinniśmy dołączyć do Niemców
Wojna nie byla zadna miara z gory przegrana. Zwyciestwo
sprezentowali Niemcom zachodni alianci swoja bezczynnoscia
i Smigly-Rydz fatalnymi bledami w czasie kampani wrzesniowej.
Co do Pragi.
Gdyby bylo odwrotnie, ze to Warszawa ocalala a czeska Praga zostala zniszczona w czasie krwawo stlumionego powstania i bym spotkal Czecha wstyd mi by bylo. Beck powiedzial prawde i tyle.
I jeszcze: Warszawa mogla by byc odbudowana w piekne miasto
gdyby nie pozniej panujacy ustroj i brak srodkow i jednorodnej
wizji. Mogla by byc duzo ladniejsza niz przed wojna.
Jesli chodzi o straty materialne nie ma rzeczy nie do odzyskania.
Jesli chodzi o straty w ludziach, to ciekawy jestem kto podejdzie
do kombatanta i mu powie w twarz: "Tak wlasciwie to lepiej by bylo
gdybyscie nie sie bronili."
Albo niech ktos pojdzie na kwatere Batalionu Zoska i pomysli sobie
o K.K.Baczynskim: "Lepiej by bylo gdybys nie walczyl a siedzial
spokojnie w domu i pisal wiersze"
sprezentowali Niemcom zachodni alianci swoja bezczynnoscia
i Smigly-Rydz fatalnymi bledami w czasie kampani wrzesniowej.
Co do Pragi.
Gdyby bylo odwrotnie, ze to Warszawa ocalala a czeska Praga zostala zniszczona w czasie krwawo stlumionego powstania i bym spotkal Czecha wstyd mi by bylo. Beck powiedzial prawde i tyle.
I jeszcze: Warszawa mogla by byc odbudowana w piekne miasto
gdyby nie pozniej panujacy ustroj i brak srodkow i jednorodnej
wizji. Mogla by byc duzo ladniejsza niz przed wojna.
Jesli chodzi o straty materialne nie ma rzeczy nie do odzyskania.
Jesli chodzi o straty w ludziach, to ciekawy jestem kto podejdzie
do kombatanta i mu powie w twarz: "Tak wlasciwie to lepiej by bylo
gdybyscie nie sie bronili."
Albo niech ktos pojdzie na kwatere Batalionu Zoska i pomysli sobie
o K.K.Baczynskim: "Lepiej by bylo gdybys nie walczyl a siedzial
spokojnie w domu i pisal wiersze"
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.