Pachnidło
Pachnidło
PACHNIDŁO
Cóż, z dobrej książki ciężko zrobić równie dobry film. "Pachnidło" niestety jest tego przykładem. Pewnie gdybym książki nie czytał, piał bym z zachwytu jak większość krytyków bo... film jest całkiem fajny. Ciekawy, klimatyczny, dobrze zagrany (duży plus dla Dustina Hoffmana) ale... no własnie, do książki ma się mimo wszystko jak Maluch do Mercedesa więc niedosyt pozostaje.
Rada - jeśli ktoś nie czytał książki, niech pędzi do kina, wieczoru nie zmarnuje. Jeśli zaś książkę ów ktoś czytał, niech lepiej poczeka aż będzie w wypożyczalni, telewizji lub przy jakimś piśmidle albo... pachnidle
Cóż, z dobrej książki ciężko zrobić równie dobry film. "Pachnidło" niestety jest tego przykładem. Pewnie gdybym książki nie czytał, piał bym z zachwytu jak większość krytyków bo... film jest całkiem fajny. Ciekawy, klimatyczny, dobrze zagrany (duży plus dla Dustina Hoffmana) ale... no własnie, do książki ma się mimo wszystko jak Maluch do Mercedesa więc niedosyt pozostaje.
Rada - jeśli ktoś nie czytał książki, niech pędzi do kina, wieczoru nie zmarnuje. Jeśli zaś książkę ów ktoś czytał, niech lepiej poczeka aż będzie w wypożyczalni, telewizji lub przy jakimś piśmidle albo... pachnidle
Re: Pachnidło
Zupełnie się nie zgadzam. Książkę czytałem i mi się nie podobała, w związku czym oczekiwałem jakoś podskórnie, że film będzie dla mnie tak samo nieprzyjemny w odbiorze jak dzieło Suskinda. A tu nic z tych rzeczy! Wciągający kryminal z życia dawnego Paryża, świetnie sfotografowany, rewelacyjnie zagrany. No są pewne uproszczenia, to pewnie nie do uniknięcia, ta finałowa orgia też jakaś taka śmieszna bardziej... Ale całość u mnie ma duży plus i ja ten film z pełną odpowiedzialnością polecam każdemu
Re: Pachnidło
Prosiłem o opinię i mam... dobra...
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Re: Pachnidło
Książkę czytałem i mi się podobała, ale do filmu mam pytanie: bardzo obrzydliwy?
Re: Pachnidło
Nie, raczej umowna ta obrzydliwość
Re: Pachnidło
Też jestem bardzo ciekaw tego filmu. Książka mi się dość podobała, przede wszystkim dlatego, że bardzo mało jest rzeczy napisanych z punktu widzenia kogoś, u kogo tak wyraźnie dominuje zmysł węchu i sposób myślenia na tym zmysle oparty... Ciekawi mnie, jak to oddano w filmie.
Podpisu brak.
Re: Pachnidło
Film jest dobry,dla tego kto nie czytal ksiazki-bardzo dobry
Niestety czytalem ksiazke
Swietna muzyka i zdjecia
Hoffman -rewelacyjny epizod
Niestety czytalem ksiazke
Swietna muzyka i zdjecia
Hoffman -rewelacyjny epizod
Re: Pachnidło
Film mi się podobał, chociaż miejscami troszkę mi się dłużył, to na pewno wart jest obejrzenia. Miałem takie wrażenie w pewnym momencie, że przypomina atmosferą filmy Greenawaya...
Bardzo dobrze wypadła obsada - szczególnie Hoffman, ale i niezły Rickman, i przede wszystkim aktor grający trudną, główna rolę - wypadł bardzo wiarygodnie.
Bardzo dobrze wypadła obsada - szczególnie Hoffman, ale i niezły Rickman, i przede wszystkim aktor grający trudną, główna rolę - wypadł bardzo wiarygodnie.
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Pachnidło
No nie ma co ukrywac, filmowa postac zdecydowanie hipnotyzuje. Jest arcymistrzem w tym, co robil, choc oczywiscie nie mozna umniejszac zla, ktore dokonal. Choc z drugiej strony jakby te sziksy nie byly takie glupie i daly sie osmarowac tluszczem to by nie bylo zadnych zabojstw.
Re: Pachnidło
Każdy geniusz jest trochę stuknięty, bohater tego filmu był nawet bardzo, ale tak ukształtowały go warunki w których żył. Nie odróżniał dobra od zła, tak jak na początku nie odróżniał zapachów przyjemnych od brzydkich, bo nikt go tego nie nauczył. Szkoda tak zmarnowanego talentu.
Mnie tam ten film ani na chwilę nie znużył, co rzadko mi się zdarza. Książką nie jestem obciążony więc wizję reżysera przyjąłem w ciemno. Bardzo podobało mi się połączenie thrillera z okrutną baśnią. Gra głównego bohatera wspaniała. Extra odtworzona duszna atmosfera ówczesnego Paryża. I te zapachy. Złapałem się na tym, że próbowałam "wywąchać" te wszystkie cudowne aromaty u mistrza Baldiniego, aż nos wewnątrz mnie rozbolał.
Przez cały film miałem nadzieję, że nie uda mu się stworzyć tego demonicznie zniewalającego zapachu, okupionego taką straszną ofiarą, ale w bajce wszystko jest możliwe. Ja też uważam, że warto było ten film obejrzeć
Mnie tam ten film ani na chwilę nie znużył, co rzadko mi się zdarza. Książką nie jestem obciążony więc wizję reżysera przyjąłem w ciemno. Bardzo podobało mi się połączenie thrillera z okrutną baśnią. Gra głównego bohatera wspaniała. Extra odtworzona duszna atmosfera ówczesnego Paryża. I te zapachy. Złapałem się na tym, że próbowałam "wywąchać" te wszystkie cudowne aromaty u mistrza Baldiniego, aż nos wewnątrz mnie rozbolał.
Przez cały film miałem nadzieję, że nie uda mu się stworzyć tego demonicznie zniewalającego zapachu, okupionego taką straszną ofiarą, ale w bajce wszystko jest możliwe. Ja też uważam, że warto było ten film obejrzeć