O dzieciach i studentach
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: O dzieciach i studentach
Wchodzi młody junak do żeńskiego akademika:
- A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła?
- A ty do kogo młody człowieku - pyta portierka.
- A kogo by mi pani poleciła?
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: O dzieciach i studentach
Jest niedziela, czas wypłaty kieszonkowego... Ojciec wyciąga portfel i
mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 1000 i lanie od
matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym
samochodzie, należą do twojej dziewczyny.
mówi do syna:
- Możesz jak zwykle dostać 100... albo możesz dostać 1000 i lanie od
matki, jeżeli powiesz jej, że te czarne stringi, które znalazła w naszym
samochodzie, należą do twojej dziewczyny.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: O dzieciach i studentach
Mama pyta Jasia:
- Synku, dlaczego zjadłeś ciastko przeznaczone dla twojej siostry?
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie! - odpowiada Jasiu.
- Synku, dlaczego zjadłeś ciastko przeznaczone dla twojej siostry?
- Bo ja nie wierzę w przeznaczenie! - odpowiada Jasiu.
Re: O dzieciach i studentach
Jaś napisał na tablicy:"Fczoraj byłem f szkole". Nauczycielka pyta uczniów:
- Czy to jest dobrze napisane?
- Nie! Wczoraj była niedziela!
- Czy to jest dobrze napisane?
- Nie! Wczoraj była niedziela!
Re: O dzieciach i studentach
Jasio zabił pięć much i mówi mamie:
- Mamo mamo! Zabiłem pięć much, dwie samice i trzy samce.
Mama się go pyta:
- A skąd to wiesz?
Na to Jaś:
- Bo dwie siedziały przy lusterku, a trzy przy piwie.
- Mamo mamo! Zabiłem pięć much, dwie samice i trzy samce.
Mama się go pyta:
- A skąd to wiesz?
Na to Jaś:
- Bo dwie siedziały przy lusterku, a trzy przy piwie.
Re: O dzieciach i studentach
Profesor zwraca się do studenta:
- Czemu się pan tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
- Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.
- Czemu się pan tak denerwuje? Obawia się pan moich pytań?
- Nie, panie profesorze. Swoich odpowiedzi.
Re: O dzieciach i studentach
Nauczycielka zwraca się do ucznia:
- Wymień 5 zwierząt afrykańskich.
- Lew, słoń i trzy żyrafy
- Wymień 5 zwierząt afrykańskich.
- Lew, słoń i trzy żyrafy
Re: O dzieciach i studentach
W akademickiej stolowce rozmawia trzech studentow.
- Ja Sylwestra spedzilem na "Kanarach". Mowie wam, super laseczki,
kapiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy.
- A ja - przechwala sie drugi - bylem w Alpach. Narty, dziewczyny
zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspanialego.
A co ty robiles ? - pytaja trzeciego
- A ja siedzialem razem z wami w pokoju, tylko nie palilem tego gówna.
- Ja Sylwestra spedzilem na "Kanarach". Mowie wam, super laseczki,
kapiel w morzu, drinki z parasolkami, cudo - zagaja pierwszy.
- A ja - przechwala sie drugi - bylem w Alpach. Narty, dziewczyny
zarumienione od mrozu, grzane wino do łóżka, cos wspanialego.
A co ty robiles ? - pytaja trzeciego
- A ja siedzialem razem z wami w pokoju, tylko nie palilem tego gówna.
Re: O dzieciach i studentach
Mama Jasia wychowywała bardzo religijnie, mówila żeby nie grzeszył, nie zadawał sie z dziewczynami, bo one sa złe, żeby je nie podgladał, bo maja tam zęby i zrobią mu krzywdę.
Jednak Jaś bedąc juz dużym chłopcem poznał dziewczynę.
Całuje się z nią i w pewnym momencie dziewczyna chce coś więcej.
Jaś się sprzeciwia.
- Dlaczego nie chcesz? - pyta go dziewczyna.
Nie chce, bo mi zrobisz krzywde, wy tam macie zęby.
Jakie zęby?- odpowiada zdziwiona.
Po chwili pokazuje Jasiowi, że nie mam tam zębów.
Jaś tak się przyglada i stwierdza.
- No zebów to Ty nie masz, ale dziąsła w fatalnym stanie.
Jednak Jaś bedąc juz dużym chłopcem poznał dziewczynę.
Całuje się z nią i w pewnym momencie dziewczyna chce coś więcej.
Jaś się sprzeciwia.
- Dlaczego nie chcesz? - pyta go dziewczyna.
Nie chce, bo mi zrobisz krzywde, wy tam macie zęby.
Jakie zęby?- odpowiada zdziwiona.
Po chwili pokazuje Jasiowi, że nie mam tam zębów.
Jaś tak się przyglada i stwierdza.
- No zebów to Ty nie masz, ale dziąsła w fatalnym stanie.
Zaiste, chciałoby się powiedzieć,że ludzie są diabłami na ziemi,a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami.
Re: O dzieciach i studentach
Nauczycielka spotyka dawno nie widzianego bylego ucznia.
- Dzien dobry karol. Co u ciebie slychac ? Uczysz sie ? Pracujesz ?
- Wykladam chemie.
- To wspaniale ! Gdzie ?
- W hipermarkecie.
- Dzien dobry karol. Co u ciebie slychac ? Uczysz sie ? Pracujesz ?
- Wykladam chemie.
- To wspaniale ! Gdzie ?
- W hipermarkecie.