O dzieciach i studentach

[revolta]

Z cyklu "Dzieci wiedzą lepiej" :

Pani Kasia: "CO TO JEST KŁAMSTWO?"

dziecko: Kłamstwo to jest cos takiego jak na przykład chłopak sie spotyka z dziewczyną i mówi ze wszystko będzie fajniee, że w wyborach będzie prezydentem iii że wszytsko sie bedzie układaałoo, że będzie miał słuzbe, dom piękny, mieli piękną rodzine, przychodzi pierwsza randka, potem druga, trzecia, czwarta i nieuchronnie przychodzi ślub, a jak Ona urodziła dzieci to WSZYSTKO sie wydało. On po prostu nie został prezyydentem zaczął piiić a Ona skonczyła jak kocmouch a On uciekł,.. i to do innej! W Niemcach na przykład!


Pani Kasia: A dlaczego w Niemcach?

dziecko: No bo w niemcach są najlepsze babki na świecie, ładne są no i mają często bardzo oczy niebieskie! Kupują se malowidła w "euroo"


Pani Kasia: a co to jest "euro"?

dziecko(inne): najcenniejsze jest euro pi...pieniądze za ktore mozesz kupic notorycznie wszystko

jeszcze inne dziecko: Proszem paniom. Za erło teraz bardzo mało można kupić. W dwatysiacedrugim można było prawie ze wszystko kupić, a teraz takie czasy, że mało co. Za jedno największe erło pół paczki papierosow. Niech Pani sobie pomyśli jakie to jest straszne dla tamtych ludzi...


Pani Kasia: No dobrze,a skąd Ty o tym wiesz?

dziecko: Po prostu Pieńkowska mówiła! Ona ma wiadomosci ze kraju i ze świata! Naprawde, jej trzeba wierzyc! Ludzie ją ogladają bo wiedzą że to jest prawda!Jakby jej nie wierzyli, to by te wiadomości juz znikły dawno .

nowe dziecko: Ale w Niemczech to mają dobrze! Tam sprzedają najwiecej euro! Niemcy juz od kilku lat nie są niedorozwinięte, ale najgorzej było w drugiej wojnie swiatowej! Oni byli po złej stronie! Nie zorientowały sie chłopaki. No,czasami kłamali..aalleeee rzadko! To im sie wybaaczyy..


Pani Kasia: A czy Polacy kłamią?

dziecko: Polacy, proszem paniom to chodzą do koscioła, najgorzej to z Amerykanami! Nie dajom wylecieć bocianom do Polski! Wszystko dla siebie tylko zachowują! To są pierniczone egoisty! Przeciez nic nie zrobił takiego złego Irak,żeby Amerykanie ich atakowali! Jedna broń masowa i juz po Bagdadzie.


Pani Kasia: A czy w jakikolwiek sposób mozna poznac po człowieku ze On kłamie?

dziecko (juz sie nie łapie ktore to): Ja raz widziałam jak człowiek kłamie! On sie tak zkradał, proszem paniom, taki był pogarbieniec i był cały czerwony na gębie .

inne dziecko: TO WIDAC! PRZECIEZ WIDAĆ! Na przykład moja babcia widzi to po fioletowych uszach .A ja widze to po zwroczku śmiesznym. Niech Pani sobie lepiej popatrzy w moje oczy.

inne dziecko: Prosze Pani! O czym tutaj mówić. Grunt to sie wyspowiadac, a potem znowu moza se zrobić małe kłamstewko...

[GreenHornet]

Rzeczy których możesz dowiedzieć się od dzieci lub dzięki nim:


1.Kiedy polejesz kłaczki kurzu lakierem do włosów, a potem będziesz po nich jeździć na wrotkach, mogą się zapalić.

2.Glos czteroletniego dziecka jest donośniejszy niż glosy ok. 100 dorosłych w zatłoczonej restauracji.

3.Jeżeli zaczepisz psią smycz o wiatrak na suficie, silnik nie będzie miał siły obrócić 30-kilogramowego dziecka ubranego w psie szelki i ubranko Supermana. Jednak jest wystarczająco silny, aby ta sama smycz mogła zedrzeć farbę ze wszystkich 4 ścian w pokoju 3,5 x 3,5m.

4.Piłki tenisowe zostawiają ślady na suficie. Nie powinieneś podrzucać piłek tenisowych, kiedy wiatrak na suficie jest włączony. Kiedy używasz wiatraka na suficie jako rakiety tenisowej, musisz podrzucić piłkę kilka razy, zanim zostanie odbita. Skrzydło wiatraka może odbić piłkę bardzo mocno. Szyba w oknie (nawet potrójnym) nie zatrzymuje piłki uderzonej skrzydłem wiatraka.

5.Płyn hamulcowy z Cloroxem powoduje powstawanie dużych ilości dymu.

6.Sześcioletnie dziecko potrafi rozpalić ogień nawet kamieniem, chociaż 36-letni mężczyzna mówi, ze takie cos możliwe jest tylko na filmach. Szkło powiększające pozwala na rozpalenie ognia nawet w pochmurny dzien.

7.Kiedy jesteś w butach z kolcami, lóżko wodne użyte jako boisko nie przecieka... ono po prostu wybucha.

8.Duże lóżko wodne zawiera ilość wody wystarczająca do zalania 200 metrów kwadratowych domu na głębokość 8 cm.

9.Klocki LEGO przechodzą przez przewód pokarmowy 4-letniego dziecka. Klocki Duplo nie.

10."Idź się pobawić" i "piecyk mikrofalowy" nigdy nie powinny być użyte w jednym zdaniu.

11.Klej SuperGlue jest na zawsze.

12.McGyver uczy wielu rzeczy, o których nie chcemy wiedzieć tak samo Tarzan.

13.Nieważne, ile żelatyny wsypiesz do basenu, nie możesz chodzić wodzie. Filtry basenowe nie lubią żelatyny.

14.Video nie wyrzuca kanapek, jeśli nawet w reklamach pokazują, ze to robi.

15.Torby na śmieci nie są dobrymi spadochronami.

16.Kamyki w baku powodują dużo hałasu podczas jazdy.

17.Zawsze zajrzyj do piecyka, zanim go zaczniesz rozgrzewać. Plastikowe zabawki nie lubią piecyków. tosterów też. Straż pożarna zjawia się po około 15 minutach od zgłoszenia.

18.Cykl wirowania w pralce nie powoduje choroby morskiej u dżdżownic. U kotów powoduje.

19.Kota łatwiej złapać po wciągnięciu jego ogona w rurę odkurzacza.

20.Karmienie komputera truskawkami przez stacje dysków nie poprawia jego pracy.

21.Polewanie płyt CD woda kolońska zapewnia im piękny zapach i zupełnie nowa jakość dźwięku.

22.Cisza niekoniecznie znaczy "nie ma się co niepokoić".

[Nocturne]

Rozmawia dwoch kolegow ze szkolej lawki:
- Wiesz, wstyd mi za mojego ojca. To prawdzowy tchorz! Ile razy mama wyjedzie z domu, on sie boi i idzie spac do sąsiadki....

[DrPepper]

-Tato, kto to jest ta duza pani z marmuru? Tam na pomniku?
- To jest, synku, Dziewica Orleanska.
- A dlaczego Orleanska?
- Bo z Orleanu...
- A dlaczego Dziewica?
- Bo z marmuru...

[Oreo]

- Bolku, jak sie nazywał Chrobry?
- Nie wiem.
- No, przeciez tak jak Ty!
- Nowak?

[Caruso]

Dwaj mali chlopcy stoją przed kosciolem, z ktorego wychodzą wlasnie nowozency.
- Uwazaj , zaraz bedzie chryja! - mowi jeden, po czym biegnie w strone pana mlodego i wola - Tato! Tato!

[revolta]

Jasio i Małgosia na spacerze:
- Och, kochany, nie potrafię wysłowic tego uczucia, ktore porusza moje wnetrze....
- Ze mna to samo. Nie powinnismy byli popijac tych sliwek browarem....

[Dragon]

Jaś z Małgosią idą przez lad. Nagle zauwazyli w krzakach kochajacą sie parę.
- Jasiu co on jej robi? - Pyta Małgosia.
- Mierzy jej temperature.. - odpowiada Jaś.
Idą dalej i widzą druga parę, trzecią, czwartą... Doszli do polany.
-Jasiu, a moze i Ty mi zmierzysz temperaturę? - proponuje zalotnie Małgosia.
- No nareszcie, bo juz mi rtęć po nodze cieknie...

[Stefan]

Jasiu po wakacjach przychodzi do szkoly. Pani sie pyta:
- No, Jasiu...
- Nie Jasiu, tylko John!
- Wiec dobrze, John, gdzie spedziles wakacje?
- W Ameryce.
- O, ładnie, a co Ty tam robiles?
- Ano, lezalem na werandzie, szedłem na sniadanie, znowu lezalem na werandzie, szedlem na obiad....
- Ale to chyba bylo nudno?
- Alez skad?!
- No dobrze.... A moze Ty Małgosiu powiesz nam gdzie....
- No, no! Ja nie jestem Małgosia, tylko Veranda!

[Kruger]

Biegnie Jasio z karnistrem na stacje benzynową. Dobiega zdyszany i prosi do pełna. Sprzedawca pyta:
- Co pali sie?
- Tak szkoła, ale coś jakby przygasa.