O dzieciach i studentach
Re: O dzieciach i studentach
- Co Jasiu robi w skladzie prezerwatyw z gwozdziem?
- Przygotowuje Kinder-Niespodzianki.
- Przygotowuje Kinder-Niespodzianki.
Nie ma dobrych kierowców, są tylko tacy, którzy zawsze wracają do domu.
Re: O dzieciach i studentach
Pewna rodzina wynajela sobie studenta do opieki nad synem Jasiem. Jasoi bardzo polubil studenta, a student Jasia. Jednak kiedy Jasiu skonczyl 10 lat, rodzina postanowila Jasia uswiadomic. A ktoz sie do tego lepiej nadaje niz student? Student oczywiscie poprosil o rozmowe z Jasiem na osobnosci.
- Pamietasz Jasiu, co robimy z tymi dziwkami co weekend?
- Oczywiscie, ze pamietam!
- To od dzisiaj musisz wiedziec, ze pszczolki i motylki robia to samo.
- Pamietasz Jasiu, co robimy z tymi dziwkami co weekend?
- Oczywiscie, ze pamietam!
- To od dzisiaj musisz wiedziec, ze pszczolki i motylki robia to samo.
Re: O dzieciach i studentach
Pani w szkole pyta dzieci żeby wymieniły jakieś zwierzątka lub stworzenia na "k". No i dzieci wymieniają krowa, kurczak itp. A Jasio, znany z brzydkich słów podnosi rękę. Pani przestraszona że Jaś znowu coś palnie z niechęcią wzywa Jasia do odpowiedzi. Jaś mówi:
- Krasnoludek
Pani odetchnęła z ulgą.
A Jaś wstaje i dokańcza:
- Ale z ch***m, jak maczuga!
- Krasnoludek
Pani odetchnęła z ulgą.
A Jaś wstaje i dokańcza:
- Ale z ch***m, jak maczuga!
Ciało puszczone raz, puszcza się cały czas
Re: O dzieciach i studentach
Dwóch chłopców bawi się w przedszkolu. Jeden z nich mówi:
-Wiesz wczoraj pod kaloryferem widziałem prezerwatywe.
-A co to jest kaloryfer?
-Wiesz wczoraj pod kaloryferem widziałem prezerwatywe.
-A co to jest kaloryfer?
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: O dzieciach i studentach
Wchodzi Jasio na lekcję, rzuca tornister, kładzie nogi na ławkę i krzyczy: - Sieeeeema! Widząc to zszokowana nauczycielka mówi do Jasia: - Jasiu, natychmiast podnieś ten tornister, wyjdź z klasy i wejdź jeszcze raz - tym razem tak grzecznie jak Twój ojciec, kiedy wraca z pracy! Jasio ze spuszczoną głową, podnosi tornister i wychodzi z klasy. Po chwili drzwi pod wpływem mocnego kopnięcia otwierają się z hukiem, do sali wskakuje Jasio i krzyczy: - Haaaaa! K***a, nie spodziewałaś się mnie tak wcześnie!
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: O dzieciach i studentach
Jasio w szkole strasznie klął, czym gorszyl wszystkich w klasie. Pewnego razu Pani powiedziala, ze jezeli dziewczynki uslysza jak Jasio mowi cos "brzydkiego" to maja wyjsc. Jasio wchodzi do klasy i mowi:
- Dziewczyny, tam na gorce burdel buduja!
Wszystkie dziewczyny uciekaja z klasy.
- Hej! Kur..y gdzie lecicie?! Tam dopiero fundamenty stoja! - Krzyczy Jasio
- Dziewczyny, tam na gorce burdel buduja!
Wszystkie dziewczyny uciekaja z klasy.
- Hej! Kur..y gdzie lecicie?! Tam dopiero fundamenty stoja! - Krzyczy Jasio
Re: O dzieciach i studentach
- Mamo! Mamo! - krzyczy Jasio na podworku.
Matka wychyla sie z okna:
- Czego?!
- Bo Tomek nie chce uwierzyc, ze masz zeza...
Matka wychyla sie z okna:
- Czego?!
- Bo Tomek nie chce uwierzyc, ze masz zeza...
Re: O dzieciach i studentach
Jasio wraca ze szkoły z pokrwawionym nosem.
- Co ci się stało? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa złotą monetę!
- I zostawił cię w takim stanie?
- On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet
- Co ci się stało? - pyta mama.
- To przez tego magika z cyrku, który podczas przedstawienia wyciągnął mi z nosa złotą monetę!
- I zostawił cię w takim stanie?
- On nie! Po przedstawieniu moi koledzy szukali następnych monet
Ciało puszczone raz, puszcza się cały czas
Re: O dzieciach i studentach
Dzieci w szkole miały ułożyć zdanie z słowem "ananas".
Wszystkie dzieci ułożyły historyjki w stylu:
- Ananas, pomarańcza i cytryna to owoce z ciepłych krajów.
A Jasiu tradycyjnie był oryginalny i ułożył zdanie:
- Wczoraj ojciec kupił kiełbasę. Po czym sam ją całą zjadł, a na nas nawet nie popatrzył.
Wszystkie dzieci ułożyły historyjki w stylu:
- Ananas, pomarańcza i cytryna to owoce z ciepłych krajów.
A Jasiu tradycyjnie był oryginalny i ułożył zdanie:
- Wczoraj ojciec kupił kiełbasę. Po czym sam ją całą zjadł, a na nas nawet nie popatrzył.
Re: O dzieciach i studentach
Pani pyta dzieci:
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???
- Powiedzcie mi dzieci jakieś zwierzątko na A.
Jasio wstaje i mówi:
- A może to karp???
- Nie Jasiu, siadaj. No dobrze powiedzcie mi teraz zwierzątko na B.
Jasio na to:
- Być może to karp???
- Jasiu za drzwi!!!
Jasio wychodzi.
- Powiedzcie mi teraz zwierzątko na C.
Nagle drzwi się otwierają i Jasio mówi:
- Czyżby to był karp???