Laboratorium Dextera

[Caruso]

La ??? a nie El Chupacabra ? (meeeeeeeeeeee..!)
Ja uwielbiam odcinki z Mandarkiem, a szczegolnie ten, w ktorym Dexter zaprasza rywala do laboratorium, zeby tamten zniszczyl go..

[Bildad]

La Chupachabre (meee) bardzo lubie, taki słodki mały potworek...
Kasalagupagupa też lubię.
Uwielbiam pierwsze odcinki, tych nowych nie lubie, stają się nudne i zupełnie niedexterowate.

[Waldemar]

Mi się najbardziej podobał odcinek śpiewany przez DeeDee o dorastaniu Dextera. I wogóle kiedyś puścili taką fajną serię odcinków, których zazwyczaj nie puszczają.

[Dragon]

Mi sie tam najbardziej podobal ten odcinek kiedy Dexter dal zezwolenie DeeDee na wejscie do swojego laboratorium, i ona uczyla go tanczyc. Pamietam ze plakalam ze smiechu jak ogladalam te plynne ruchy a taniec tak mi sie spodobal ze do tej pory chodze i przebieram nozkami tak jak ona

[GreenHornet]

A mój ulubiony odcinek to ten, w którym w Dexterze zakochuje się jakaś dziewczyneczka z pluszowym misiem i łazi za nim aż do końca odcinka

[Deytonus]

Niezapomniany jest lista spraw do wykonania przez Dextera (było to - zdaje się - gdy śmierć mu zajrzała w oczy:
1. Zlikwidować głód na świecie.
2. Posprzątać pokój.
3. Odrobić lekcje.
4. Zlikwidować broń atomową ... itd.

Nie chodzi o konkretne prace, ale o skalę ważności. Teraz jak gonimy dzieci do sprzątania, to radzimy aby sobie darowały likwidację głodu itp., a zajęły się poważniejszymi sprawami - czyli sprzątaniem.