Książki nie do "przebrnięcia"
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
O, jak miło, że jest ktoś jeszcze, kto nie zamierał w zachwycie po przeczytaniu "Mistrza i Małgorzaty". Książka mi się podobała - i nic więcej.
A nie do przebrnięcia? (Wybaczcie mi fani Tołstoja) "Anna Karenina". I (tu zwracam się z tą samą prośbą do fanów Sienkiewicza) sienkiewiczowska Trylogia.
O połowie lektur szkolnych wspominać tu nie będę...
A nie do przebrnięcia? (Wybaczcie mi fani Tołstoja) "Anna Karenina". I (tu zwracam się z tą samą prośbą do fanów Sienkiewicza) sienkiewiczowska Trylogia.
O połowie lektur szkolnych wspominać tu nie będę...
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
"Lord Jim" czyli wielkie O CO CHODZI?? O rany .. jaka to byla meczarnia..
Podpisu brak.
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
Na pewno "Upadek", gdyby nie zakończenie książka okazałaby się tragiczna i zupełnie beznadziejna.
Raczej "Zbrodnia i kara", nudziło mnie ponuractwo - z tego samego względu "Mistrza i Małgorzata", chociaż książka ta jest napewno lepsza od dzieła Dostojewskiego.
Raczej "Zbrodnia i kara", nudziło mnie ponuractwo - z tego samego względu "Mistrza i Małgorzata", chociaż książka ta jest napewno lepsza od dzieła Dostojewskiego.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
Ogólnie nie do przebrnięcia jest dla mnie polski pozytywizm i hard SF.
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
Pff poztywizm jest jadalny.
Prust jest ciekawy miły i zjadliwy. Z naszych pozytywistów Orzeszkowa była jedyną wyjątkowo nieznośną grafomanką.
Prust jest ciekawy miły i zjadliwy. Z naszych pozytywistów Orzeszkowa była jedyną wyjątkowo nieznośną grafomanką.
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
No i nigdy nie skończyłem czytać "Nieuchwytny Jastrząb" Herberta Crowdera.
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
Władca Pierścieni nie do przebrnięcia?!
O, moje serce...
O, moje serce...
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
"Noce i dnie" - zasypiam.
Poza tym, wszystkie książki Stachury - ze względu na trudność w odbiorze. I "Mechaniczna pomarańcza" - nie chciało mi się zaglądać do słowniczka w tyle;- )
Poza tym, wszystkie książki Stachury - ze względu na trudność w odbiorze. I "Mechaniczna pomarańcza" - nie chciało mi się zaglądać do słowniczka w tyle;- )
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
Stefan Król (ten z Ameryki). Jego horrory aż strach czytać dalej!
Zaiste, chciałoby się powiedzieć,że ludzie są diabłami na ziemi,a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami.
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Książki nie do "przebrnięcia"
Z ostatnich "nie do przebrnięcia" - w ramach poprawienia nastroju Mama podrzuciła mi Grocholę - słynne ponoć "Nigdy w życiu". Jeśli tak wygląda najbardziej popularna proza kobieca w Polsce to ja emigruję na Madagaskar!