O dzieciach i studentach
Re: O dzieciach i studentach
Na egzaminie z historii egzaminator pyta studenta:
- Kto to był Perykles?
- Rzeźbiarz grecki...
- Dziękuję, a pan? - pyta drugiego studenta.
- Rzeźbiarz grecki.
Egzaminator podrywa się nagle z krzesła, wybiega na korytarz i pyta pierwszego studenta z brzegu:
- Niech mi pan powie, kto to był Perykles.
- Polityk grecki, V wiek....
Facet z ulgą :
- Bogu dzięki, a już myślałem, że zwariowałem.
- Kto to był Perykles?
- Rzeźbiarz grecki...
- Dziękuję, a pan? - pyta drugiego studenta.
- Rzeźbiarz grecki.
Egzaminator podrywa się nagle z krzesła, wybiega na korytarz i pyta pierwszego studenta z brzegu:
- Niech mi pan powie, kto to był Perykles.
- Polityk grecki, V wiek....
Facet z ulgą :
- Bogu dzięki, a już myślałem, że zwariowałem.
Unregistered
Re: O dzieciach i studentach
Jasio, Kazio i Benio chwalą się swoimi wujkami.
Kazio: Mój wujek jest księdzem i wszyscy mówią do niego 'pochwalony'
Benio: e tam... Mój wujek jest biskupen! I wszyscy móią do niego 'wasza eminencjo' - odpowiedział z dumą
A na to Jaś: e tam...macie wujków do dupy, bo mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego 'o Boże'
Kazio: Mój wujek jest księdzem i wszyscy mówią do niego 'pochwalony'
Benio: e tam... Mój wujek jest biskupen! I wszyscy móią do niego 'wasza eminencjo' - odpowiedział z dumą
A na to Jaś: e tam...macie wujków do dupy, bo mój wujek waży 200 kilo i wszyscy mówią do niego 'o Boże'
Unregistered
- Niezawodny
- Posty: 120
- Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm
Re: O dzieciach i studentach
Studentka zdawała egzamin z układu kostnego. Profesor podał jej miednicę i poprosił o zidentyfikowanie płci dawnego właściciela. Po namyśle dziewczyna mówi:
- To był mężczyzna.
- A dlaczego Pani tak uważa?
- Bo tutaj był kiedyś członek.
- Oj był, i to wiele razy.
- To był mężczyzna.
- A dlaczego Pani tak uważa?
- Bo tutaj był kiedyś członek.
- Oj był, i to wiele razy.
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.
Re: O dzieciach i studentach
Gdyby studenci napisali Biblię to:
1. Ostatnia Wieczerza zostałaby zjedzona następnego ranka. Na zimno.
2. Z 10 przykazań zostałoby tylko 5, z podwójną interlinią i możliwie dużą czcionką.
3. Co dwa lata ukazywałoby się nowe poprawione wydanie, żeby nie można było tanio odkupywać egzemplarzy od starszych roczników.
4. Zakazany owoc zostałby zjedzony natychmiast, bo w stołówce tego nie dają.
5. Listy św. Pawła do Rzymian stałyby się e-mailami św. Pawła do: <a href="mailto:naduzycia@rzym.gov">naduzycia@rzym.gov</a>
6. Przyczyna dla której Kain zabił Abla: dzielili pokój w akademiku.
7. Koniec świata nie nazywałby się "Armagedon" tylko "sesja egzaminacyjna".
8. Won z osiołkami. Jezus jeździłby na rowerze górskim.
9. Przyczyna, dla której Mojżesz krążył po pustyni przez 40 lat: nie chciał pytać o drogę, żeby nie wydało się, że jest z pierwszego roku.
10. Bóg nie tworzyłby świata przez 6 dni i odpoczywał w siódmym. Odkładałby wszystko na ostatnią chwilę, a siódmego dnia zawaliłby całą noc.
1. Ostatnia Wieczerza zostałaby zjedzona następnego ranka. Na zimno.
2. Z 10 przykazań zostałoby tylko 5, z podwójną interlinią i możliwie dużą czcionką.
3. Co dwa lata ukazywałoby się nowe poprawione wydanie, żeby nie można było tanio odkupywać egzemplarzy od starszych roczników.
4. Zakazany owoc zostałby zjedzony natychmiast, bo w stołówce tego nie dają.
5. Listy św. Pawła do Rzymian stałyby się e-mailami św. Pawła do: <a href="mailto:naduzycia@rzym.gov">naduzycia@rzym.gov</a>
6. Przyczyna dla której Kain zabił Abla: dzielili pokój w akademiku.
7. Koniec świata nie nazywałby się "Armagedon" tylko "sesja egzaminacyjna".
8. Won z osiołkami. Jezus jeździłby na rowerze górskim.
9. Przyczyna, dla której Mojżesz krążył po pustyni przez 40 lat: nie chciał pytać o drogę, żeby nie wydało się, że jest z pierwszego roku.
10. Bóg nie tworzyłby świata przez 6 dni i odpoczywał w siódmym. Odkładałby wszystko na ostatnią chwilę, a siódmego dnia zawaliłby całą noc.
Re: O dzieciach i studentach
Na lekcji biologii pani pyta Jasia:
- Jasiu, jakie znasz gatunki grzybówj jadalnych??
- Grzyby konserwowe, gdzyby w occie, grzyby w galarecie...
- Jasiu, jakie znasz gatunki grzybówj jadalnych??
- Grzyby konserwowe, gdzyby w occie, grzyby w galarecie...
Re: O dzieciach i studentach
Pani w szkole pyta się jakie mogą być jajka. No i dzieci wymieniają: duże, malutkie, strusie, nakrapiane w ciapki. Wymieniły już chyba wszystkie możliwe rodzaje jajek. Tylko Jasio mówi, że widział czarne.
-A gdzie ty je widziałeś Jasiu? Pyta się Pani
-U murzyna na plaży
-Siadaj Jasiu-dwa!!!
-Tak proszę pani były dwa
-Pała nie rozumiesz
-Tak pała też była
-Siadaj jutro przyjdziesz z ojcem
-Ojciec nie ma co pokazywać on ma białe
-A gdzie ty je widziałeś Jasiu? Pyta się Pani
-U murzyna na plaży
-Siadaj Jasiu-dwa!!!
-Tak proszę pani były dwa
-Pała nie rozumiesz
-Tak pała też była
-Siadaj jutro przyjdziesz z ojcem
-Ojciec nie ma co pokazywać on ma białe
Re: O dzieciach i studentach
Dzieci w szkole mialy przygotować słowa zaczynające sie na literę "K"
- Krzysiu jakie słowo przygotowałeś?
- Komar.
- Bardzo dobrze.
- Aniu a ty jakie slowo przygotowałas?
- Kot.
Przychodzi kolej na Jasia.
- Jasiu jakie słow przygotowałeś?
- Kamień.
- Wspaniale przynajmniej raz nie użyłeś brzydkiego wyrazu.
- Ale kur..... taki wielki!!!!!
- Krzysiu jakie słowo przygotowałeś?
- Komar.
- Bardzo dobrze.
- Aniu a ty jakie slowo przygotowałas?
- Kot.
Przychodzi kolej na Jasia.
- Jasiu jakie słow przygotowałeś?
- Kamień.
- Wspaniale przynajmniej raz nie użyłeś brzydkiego wyrazu.
- Ale kur..... taki wielki!!!!!
Nie ma dobrych kierowców, są tylko tacy, którzy zawsze wracają do domu.
Re: O dzieciach i studentach
Stoją studenci przed sala egzaminacyjną i czekaja na zaproszenie profesora. Wymyślili zabawe kto rzuci indeksem bliżej drzwi gabinetu ten wygrywa.
Pierwszy rzut i indeks prześliznął się pod futryną do gabinetu. Mija 5 sekund i indeks wraca, student otwiera a tam 4. Rzuca drugi i po chwili indeks wraca a tam 3.5, rzuca kolejny a tam 3. Został tylko jeden ale myśli:
- Co indeks to ocena niżej, jak rzuce a on mi da 2 to lipa, po stypendium. Aaaa ryzyk-fizyk i rzucił.
Po chwili otwierają sie drzwi i wychodzi prof. daje indeks studentowi i mówi:
- 5 za odwagę.!?
Pierwszy rzut i indeks prześliznął się pod futryną do gabinetu. Mija 5 sekund i indeks wraca, student otwiera a tam 4. Rzuca drugi i po chwili indeks wraca a tam 3.5, rzuca kolejny a tam 3. Został tylko jeden ale myśli:
- Co indeks to ocena niżej, jak rzuce a on mi da 2 to lipa, po stypendium. Aaaa ryzyk-fizyk i rzucił.
Po chwili otwierają sie drzwi i wychodzi prof. daje indeks studentowi i mówi:
- 5 za odwagę.!?
Re: O dzieciach i studentach
Starsze malzenstwo stoi przy oknie i obserwoje grupe mlodych ludzi palacych jointa. Kobieta mowi do meza:
-Spojrz Stasiu, ci studenci, tacy biedni ze papierosa na pieciu pala, a zobacz jacy szczesliwi.
-Spojrz Stasiu, ci studenci, tacy biedni ze papierosa na pieciu pala, a zobacz jacy szczesliwi.
Unregistered
Re: O dzieciach i studentach
Trzy największe kłamstwa studenta:
1.od jutra zaczynam się uczyć
2.od jutra przestaje pić
3.dziękuje nie jestem głodny
1.od jutra zaczynam się uczyć
2.od jutra przestaje pić
3.dziękuje nie jestem głodny