Dyskutujmy.pl

Dawno dawno temu - w okolicach roku 1985, stałem się posiadaczem magtnetofonu kasetowego EMILIA oraz kasety magnetofonowej sztuk 1 (ale za to 90-tki! )
i pamiętam jak dziś pierwszy utwór zgrany z radia - był to...
"One night in Bangkok" Murray Head
i przez bardzo długi czas nie kasowałem go, aż do "naturalnej śmierci" jakim było wkrecenie się kasety

a jak było u Was?
Jaka płyta/utwór otworzyły Wasze kolekcje?

Jestem ciut mlodszy - w 85 to ja nie wiedzialem co to kaseta, a nawet jesli wiedzialem to wymawialem to:

chasieta

Zaczalem nieco pozniej, bodaj przegranymi od wujka kasetami.
Takie biale na F. Fonex, albo jakies cos. Taki pirat...hmm chyba Phonex, albo cos w ten desen.
Byly to kasety z muzyka mocno hmm, nieambitna. Powiedzmy sobie szczerze iz byly to Disco-skladanki, jakas Samatha Fox, Sandra, Pet Shop Boys i pare innych mniej znanych. Pamietam, ze przerazliwie zjechalismy te kasety (z bratem)(chyba jeszcze gdzies je mam) glownie dlatego ze sluchalismy tego na starym "jamniku" (mialem od razu jamnika, era "kasprzaka" mnie ominela, znaczy znam dobrze to radio, bo moi dziadkowie mieli takie (moja ulubiona byla wajha to przewijania w jedna badz w druga strone, co przy wcisnietym przycisku PLAY powodowalo fajne odglosy (ale psulo tasme - wtedy bylem za mlody by to zauwazyc))

A ja chciałbym stanowczo zaprotestować przeciwko dyskryminacji dawnych posiadaczy magnetofonów szpulowych. W tej chwili w głowie została mi tylko nazwa tego ustrojstwa, które posiadałem: ZK-140. Być może miałem jakieś wcześniejsze modele - czy było coś takiego jak ZK-120 ? Może 120 było mono a 140 stereo ? Nie pamiętam ...
W każdym razie urządzenie miało niebiesko-zieloną lampkę, dzięki której można było ustawić poziom głośności nagrywania
Pierwszy nagrany utwór - niknie w mrokach nie-pamięci - być może był to Gary Glitter
Pozdrawiam.

O szpule!
Bylbym zapomnial, moj tato mial cos takiego i cale mnostwo szant na tym nagranych.

Byla tez plyta (analog) Afric'a Simone'a, ktorej sluchalismy z wielkim przejeciem.

Chlip,chlip....pamiętam jak dziś jak zgrywałem ...And Justice For All Metalliki

Ech... tata mi opowiadał jak chodził na bazar i kupował pocztówki dźwiękowe z nagranymi utworami Niemena i Budki Suflera. Podobno jakość nagrań była paskudna, ale tata był zachwycony

Wszystkie rybki śpią w jeziorze
ciuralla ciuralla la
Szła dziewieczka do laseczka
ciuralla ciuralla la
Idzie, idzie - dojść nie może
ciralla, ciuralla la
Jaka franca, o mój Boże
ciuralla ciuralla la
Taki pierwszy nagrałem sobie kawałek, a śpiewał mój kolega, przy akompaniamencie psa, który wył jak do księżyca.

Pierwsza kaseta jaką kupiłem to była chyba Metallica "Master of puppets", z przegrywanych to chyba coś z G n'R, utwory z "Use your illusion". Nie pamiętam zbyt dobrze

Hmm...

Moja pierwsza nagrana wlasnorecznie plyta bylo "The Wall" Pink Floyd.
Bylo to w 1979 roku i wlasnie za zarobione podczas wakacji pieniazki, kupilismy na spolke z bratem Magnetofon, naturalnie szpulowy!

Z kasetą byłoby ciężko, ale nigdy nie zapomne mojej pierwszej płyty. East 17 - "Up All nights" - nawiasem mówiąć East 17 to ulubiony zespół mojej młodości.