Strona 1 z 1

Kicz w muzyce

: wt lis 10, 2020 2:41 pm
autor: Waldemar
Można znaleźć kilka zespołów, których muzyka zahacza o kicz. Chociażby wspomniane w innym temacie Piersi z płytą "Raj na ziemi" (tam jest to chyba najbardziej wyraziste).

Jest również kilka zespołów, którym kicz wyszedł samoistnie ... w ramach pracy TFUrczej
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... _smile.gif" width="15" height="17" alt=":-)" title="Szczęście, dobry humor">))))))

Czy uważacie, że kicz może być zastosowanym celowo środkiem artystycznym, czy jest tylko dziełem przypadku?

Re: Kicz w muzyce

: wt lis 10, 2020 4:07 pm
autor: Scytian
Moze byc srodkiem wyrazu.
Dla przykladu podam takie grupy jak Kury, a konkretnie album Polovirus czy Zacier.
Muzyka do Wesela - Smarzowskiego by Tymon Tymanski tez jest zrobiona w tym klimacie.

Zastanawia mnie natomiast gleboko co poeta (Wisniewski) mial na mysli mowiac "sepie milosci" i pare innych znanych fraz.

Inna sprawa niektorzy artysci poslugujacy sie kiczem nie znajac jego granicy czesto ja przekraczaja. Nie wydaje mi sie zeby to byl efekt zamierzony.

Re: Kicz w muzyce

: wt lis 10, 2020 5:15 pm
autor: Kruger
Misiek Wiśniewski moim zdaniem ma świadomość tego, że twórzy kicz. A może raczej tego, że tworzy to co ludzie chcą usłyszeć.

Co ciekawe to akurat Wiśniewski ma zupełnie niezłe aranże (o ile pamiętam to robił je Karolak - ale nie ten mąż Ewy Bem - jazzman). Gdzieś trzeba ukryć niedobory wokalu

W przypadku wspomnianych przeze mnie Piersi, czy też Bregovica są utwory świadomie stylizowane na kicz. To środek wyrazu - metoda na ośmieszenie pewnych zachowań (jak np. antysemityzmu), ale również - jeżeli chodzi muzykę filmową - dopasowanie muzyki do obrazu. Trudno byłoby dopasować coś innego niż na skraju kiczu do Undergroundu.

Choć niestety przydarzyły mu się dwa utwory beznadziejne - a co ciekawe najbardziej wzięte na rynku polskim - Lewy do prawego z płyty nagranej z Kayah i Mój przyjacielu nagranej z Krawczykiem.

Re: Kicz w muzyce

: wt lis 10, 2020 10:40 pm
autor: Niven
U Wisniewskiego to zdaje sie cala robote kompozytorska odwala Łągwa, podejrzewam ze producencka tez.

Nawiazujac do Piersi - kojarzysz taki zespol AYA RL? Wlasnie leci "Skora" - kawalek kultowy, a dla mnie totalny kicz. Piskliwy wokal, kocia muzyka, prosty rytm na dwa, tekst nie mowiacy specjalnie duzo o zyciu i reszcie, no i refren: tautautau tatarataratau, tatautau tatarataratau... Dwa inne ich kawalki skolei bardzo mi sie podobaja: Sciana i ten drugi (nigdy nie moge spamietac tytulu, ale gdzies go tu wklejalem), cos z Krokami w kazdym razie.

A co powiesz na mojego skadinad faworyta (kawalek sie mnie trzyma tak jak w tytule):
Kylie Minogue - Can't Get You Out of My Head (zdaje sie tak brzmial tytul)
kawalek znany takze jako: Nanana nana nanana, nanana nana nanana ...

Uwazasz to za kicz?
Muzyka jest zrobiona perfekcyjnie, aranze sa swietne, a tekst? Tekst jest taki jak powinien byc: wpada w ucho.

Re: Kicz w muzyce

: śr lis 11, 2020 12:50 am
autor: Deytonus
Co do Bregovica - nie cała. Tak jak np. Morricone pisał on również muzykę symfoniczną (Morricone poszedł w kierunku muzyki współczesnej - szybciej płytę z tą muzyką sprzedałem niż ją kupiłem - ze znaną twórczością filmową EM nie miało to nic wspólnego ).

Ale to nie ten temat

Wiśnia tworzył kicz - ale to był świadomy kicz pod publiczkę. Dla mnie jest on profesjonalistą i wiedział co się sprzeda. A o to mu przecież chodziło. I osiągnął sukces.

Wróciłbym jednak do Piersi (Raj na ziemi), którzy chyba jak nikt na polskiej scenie muzycznej świadomie operują kiczem. I oni w rzeczywistości świadomie wykorzystują pogranicze kiczu dla określonego efektu. Czy efekt osiągnęli - wydaje mi się, że tak.


btw: Aya ten kawałek miała faktycznie tragiczny, a tego utworu Kylie nie kojarzę więc nie mam w związku z tym wyrobionego zdania

Re: Kicz w muzyce

: śr lis 11, 2020 4:02 am
autor: GreenHornet
Rozumiem, ze niektorzy uzywaja kiczu jako narzedzia w celu pelniejszej wypowiedzi artystycznej, ale czy to przypadkiem nie powoduje, ze sie do kiczu przyzwyczajamy i niejako przestajemy zwracac nan uwage, badz co gorsza calkiem sie odmozdzamy rownajac do tego poziomu?

Mysle zarowno o sluchaczach jak i o wykonawcach.