Ksiądz, Zakonnica

Dowcipy, anegdoty, opowiastki...
Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 110
Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:57 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Stefan » pn wrz 28, 2020 12:23 am

Do nieba dostaje się wycieczka Japończyków. Spotykają archanioła Gabriela, który prowadzi ich do Boga. Nie mogąc doczekać się spotkania ze Stwórcą, przewodnik wycieczki pyta anioła:
- Powiedz mi, czy Bóg to mężczyzna, czy kobieta?
- Bóg to jednocześnie mężczyzna i kobieta - uśmiecha się Gabriel.
- No tak - mówi Japończyk. - A czy Bóg jest biały czy czarny?
- Przyjacielu, Bóg jest jednocześnie biały i czarny - tłumaczy anioł.
- A czy Bóg jest heteroseksualny, czy jest gejem? - dopytuje się mężczyzna.
- Bóg jest jednocześnie hetero- i homoseksualny - odpowiada
zniecierpliwiony anioł.
- Wiedziałem! - Japończyk odwraca się do grupy i mówi:
- Przyjaciele! Tak jak przypuszczaliśmy, Bóg to Michael Jackson.

°°°

Niedaleko małej parafii, zbudowanej przy drodze, stoją rabin i ksiądz. Piszą na tablicy wielkimi literami: ''KONIEC JEST BLISKI! ZAWRÓĆ, NIM BDZIE ZA PÓŹNO!'' Podczas, gdy piszą już ostatnią literę, zatrzymuje się samochód. Wychodzi z niego kierowca i mówi:
- Zostawcie nas w spokoju, wy religijni fanatycy!
Wsiada z powrotem do samochodu, odjeżdża, po czym słychać wielki huk.... BUMBUMBUM! Duchowni patrzą na siebie i ksiądz mówi:
- Eeee... może po prostu napisać ''Most jest zniszczony!'' co?...
Zaiste, chciałoby się powiedzieć,że ludzie są diabłami na ziemi,a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami.

Awatar użytkownika
Niezawodny
Posty: 120
Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Niezawodny » pn wrz 28, 2020 4:53 am

Przychodzi ksiądz do domu publicznego i mówi:
- Niech będzie pochwalony.
A burdelmama:
- Ale Lony dzisiaj nie ma w pracy...
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.

Awatar użytkownika
Luther
Posty: 114
Rejestracja: pn sie 31, 2020 4:51 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Luther » pn wrz 28, 2020 10:33 am

Ksiądz umówił się z ekstra laską, ale pech chciał, że akurat
przypadło mu odprawiać droge krzyżową.
Prosi więc wikarego, aby ten go zastąpił.
- Zgoda! Zabaw sie przyjacielu - odpowiada tamten.
- Ale pamiętaj - dodaje pierwszy - abyś nie kończył mszy,
zanim ja nie wrócę!
Ksiądz zabawił ponad czas, spóźniony biegiem wraca do
kościoła i zdziwiony
widzi, że droga krzyżowa jeszcze trwa. Wchodzi do kościoła i
słyszy:
- Stacja 158 - Jezus wzięty do wojska. Śpiewamy "Przyjedź
mamo na przysięgę"

Awatar użytkownika
Salin
Posty: 132
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:16 am

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Salin » pn wrz 28, 2020 12:15 pm

Rozmawia młody mnich ze starym:
- Mistrzu, wybacz, że pytam, ale co by się stało, gdyby mnich przepisujący księgi pomylił się i jakieś zdanie przepisał błędnie?
- Nie, to niemożliwe, nikt się nie myli.
- No, ale jakby się ktoś pomylił, to co by się stało?
- Mówię ci, że nikt się nie myli. Znasz tekst Biblii na pamięć? Przyniosę ci jedną z pierwszych kopii i zobaczysz, że nic a nic nie odbiega od tej, z której i ty się uczyłeś...
Mnich poszedł po tekst, nie ma go godzinę, dwie, trzy... W końcu młody mnich poszedł szukać mistrza. Znalazł go w bibliotece płaczącego nad dwoma tekstami Biblii: tym, z którego wszyscy się uczyli, i tym, który był jedną z pierwszych kopii najbliższych oryginałowi.
- Mistrzu, co się stało?!?
- W pierwszym tekście jest napisane "będziesz żył w celi bracie, a w kolejnych kopiach "będziesz żył w celibacie...".
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi

Awatar użytkownika
Stefan
Posty: 110
Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:57 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Stefan » pn wrz 28, 2020 1:05 pm

Młoda kobieta u spowiedzi
-Wybacz mi ojcze bo zgrzeszyłam.
-Co zrobiłaś moje dziecko?
-Nazwałam pewnego mężczyznę sukinsynem.
-Dlaczego go tak nazwałaś?
-Bo mnie pocałował.
-Tak jak ja całuję cię teraz?
-Tak.
-Drogie dziecko, to nie jest jeszcze powód, by nazwać człowieka sukinsynem.
-Ale on dotknął moich piersi.
-Tak ja dotykam je teraz?
-Tak ojcze.
-Moje dziecko, to nie jest jeszcze powód by nazwać człowieka sukinsynem.
-Ale ojcze, on mnie rozebrał.
-Tak jak ja teraz? Spytał ksiądz rozbierając ją,
-Tak ojcze.
-Moje dziecko, to nie jest powód by nazwać człowieka sukinsynem.
-Ale ojcze, on wsadził swoje wie-ojciec-co w moją wie-ojciec-co.
-Tak jak ja teraz? - pyta ksiądz, wsadzając swoje wiecie-co w jej wiecie-co.
-Tak, taaak, taaaaaaaaaak, ojcze!
Kilka minut później:
-Moje dziecko, to nie jest jeszcze powód by nazwać człowieka sukinsynem.
-Ale ojcze, on miał AIDS!
-A to sukinsyn!!!
Zaiste, chciałoby się powiedzieć,że ludzie są diabłami na ziemi,a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami.

Awatar użytkownika
Nocturne
Posty: 114
Rejestracja: pn sie 31, 2020 5:04 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Nocturne » pn wrz 28, 2020 4:32 pm

Murzyn, Hindus i Żyd podróżowali samochodem po Ameryce. W środku nocy i prerii mieli awarię.
Po ciemku ciężko coś nareperować postanowili więc
poszukać miejsca na nocleg. Szczęściem tuż obok znajdowała się farma, z
bardzo życzliwym gospodarzem, który powiedział do niespodziewanych gości:
- Mam w pokoju gościnnym tylko dwa łóżka, tak wiec jeden z was będzie
musiał się przespać w chlewiku. Żyd na to:
- Ja pół życia spędziłem w kibucu. Taki czysty chlewik to dla mnie nic
nowego. Ja się tam prześpię.
Żyd poszedł do chlewa, Murzyn z Hindusem zajęli obydwa łóżka w pokoju.
Po 15 minutach, pukanie do drzwi pokoju. Za drzwiami stoi Żyd i mówi:
- Niestety w chlewie jest świnia. Nie mogę tam spać, religia mi zabrania.
Na to Hindus:
- Ja żyłem w slumsach Bombaju. Mnie tam świnia nie przeszkadza. Ja będę
spał w chlewie.
I tak zrobił. Ale po 15 minutach stał przed drzwiami i mówił do Żyda:
- Nic nie mówiłeś, że tam stoi także krowa. Ja nie mogę tam spać.
Religia mi na to nie pozwala.
Tym razem zaoferował się Murzyn:
- Przecież ja jestem z Harlemu. Jak dla mnie spać ze świnią i krową to i
tak luksus.
Murzyn poszedł więc do chlewa. Po 15 minutach znowu pukanie do drzwi.
Żyd z Hindusem biegną aby je otworzyć. Za drzwiami stoją świnia z krową.

Awatar użytkownika
Vavin
Posty: 137
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:14 am

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Vavin » pn wrz 28, 2020 5:48 pm

Niebo

Bóg przyjmuje umarłych. Nagle ktoś wbiega, rozgląda się i szybko wybiega .
Sytuacja powtarza sie kilka razy.
Zdziwowny Bóg pyta sekretarza:

- Kto to jest?
A on odpowida:
- Aaa To z reanimacji .

Awatar użytkownika
Niezawodny
Posty: 120
Rejestracja: śr sie 26, 2020 4:16 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Niezawodny » pn wrz 28, 2020 6:42 pm

Marketing

Dwaj żebracy, pan Józek i pan Marian, siedzą sobie w przejściu podziemnym.
Pan Józek trzyma wielki krzyż,
Pan Marian równie wielka gwiazde Dawida.

Przechodnie z niechecią spogladąjac na Mariana wrzucają demonstracyjnie hojne datki do kapelusza pana Józka, który to kapelusz w niedlugim czasie napelnil się po brzegi.

Pochodzi do nich ksiądz, który od jakiegoś czasu im się przygladal i zwracając sie do pana Mariana mówi:

- Nie zdajesz sobie synu sprawy, że jesteśmy w kraju katolickim? Trzymajac gwiazde Dawida nie oczekuj, że ktoś Ci rzuci choćby grosz.

Na to pan Marian do pana Józefa:
- He, he, popatrz Józek, kto nas chce uczyć marketingu!
The man who is swimming against the stream knows the strength of it.

Awatar użytkownika
Waldemar
Posty: 131
Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:38 am

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Waldemar » pn wrz 28, 2020 7:41 pm

Jonasz

Mała dziewczynka rozmawiała z nauczycielem o wielorybach. Nauczyciel twierdził, że jest fizyczną niemożliwością, by wieloryb mógł połknąć człowieka.
Pomimo, że jest tak wielki, jego gardło jest zbyt wąskie.

Dziewczynka upierała się, że przecież Jonasz został połknięty przez wieloryba.
Zirytowany nauczyciel powtórzył, że to fizycznie niemożliwe

Dziewczynka powiedziała:
- Gdy będę w niebie zapytam o to Jonasza.
Nauczyciel spytał:
- A jeśli Jonasz poszedł do piekła?
Odpowiedziała:
- Wtedy pan go zapyta.

Awatar użytkownika
Scytian
Posty: 117
Rejestracja: pn sie 31, 2020 4:39 pm

Re: Ksiądz, Zakonnica

Post autor: Scytian » pn wrz 28, 2020 11:23 pm

Byla sobie zakochana para. Juz sie mieli pobierac, ale w
> > przeddzien slubu zgineli w wypadku.
> > > Trafili do nieba i po kilku tygodniach stwierdzili, ze nie sa
> > do konca szczesliwi. Narzeczony poszedl wiec do Sw. Piotra -
> > Piotrze - mowi - fajnie nam sie tu u was mieszka, ale przykro
> > nam, ze przed smiercia nie zdazylismy wziac slubu. Mozemy pobrac
> > sie niebie? Piotr na to: - Sorry, ale nie wiem - nikt tu sie nie
> > zenil. Idz z tym do Boga, umowie cie.
> > > Stanal wiec narzeczony przed Bogiem i pyta o slub, a Bog na
> > to: - Przyjdz za piec lat, zobaczymy. Minelo piec lat. Chlopak
> > znowu prosi Boga, a Najwyzszy rzecze: - Jeszcze raz dokladnie
> > przemysl cala sprawe. Masz na to piec dodatkowych lat. Biedak
> > zmartwil sie, ale z Bogiem nie ma dyskusji. Przychodzi po pieciu
> > latach. Bog od razu go poznal: - Tak, mozecie wziac slub:
> > sobota, godzina 14, w kaplicy glownej.
> > > Minely dwa tygodnie i pan mlody znow puka do Boga: - Boze,
> > chcemy rozwodu, nie mozemy ze soba juz wytrzymac. Kiedy Bog to
> > uslyszal, zlapal sie za glowe i mowi: - Sluchaj, bracie!
> > Dziesiec lat zajelo nam znalezienie w niebie ksiedza. Czy ty
> > wiesz, ile bedziemy szukac prawnika?

ODPOWIEDZ