Dyskutujmy.pl

Tak jak w temacie poszukuje grubych ksiązek. Poza tym, ksiązki powinny spełniać tylko jeden warunek- powinny być dobre.

Czemu grubych? Bo spodkało mnie przekleństwo umiejętności szybkiego czytania a wg mnie dobra ksiązka, to taka, z którą można spędzić więcej niż trzy wieczory.

A tak na marginesie, obiło mi się o oczy, że istnieje serwis dla miłośników literatury, w którym po podaniu kilkudziesięciu ulubionych książek, otrzymujemy liste innych, odpowiadających naszym gustom. Czy ktoś z was wie gdzie tego szukać?!


Pozdrawiam

Napisz najpierw, jaki gatunek książek najbardziej Ci odpowiada. Jeśli np. fantasy, to może interesowałyby Cię jakieś sagi albo trylogie, np. Sapkowskiego lub Tolkiena? O ile oczywiście już ich nie czytałaś.

Hmmm, co by Ci tu... ? :hmmm:

Może tak:
- Marion Zimmer Bradley "Mgły Avalonu" (1035 stron)
- Wally Lamb "To wiem na pewno" (862 strony)
- Aleksander Dumas "Hrabia Monte Christo" (845 stron)
- Norman Davies "Boże Igrzysko" (dwa tomy, w sumie przeszło 1500 stron, bez przypisów)

Ewentualnie jeszcze encyklopedia PWN (może być wielotomowa..
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... iggrin.gif" width="15" height="17" alt=":D" title="Duże szczęście, bardzo dobry humor">)

"W poszukiwaniu straconego czasu"Marcela Prousta..

"Gra w klasy". Niech cię nie zmyli mizerne 540 stron. Tę książkę czyta się na 2 sposoby (po bożemu czyli od początku do końca oraz według numeracji podanej przez autora) co automatycznie zwiększa dwukratnie czas z nią spędzony :wooot: . Ale szybkie czytanie nie jest zgodne z rytmem niektórych książek, na przykład takiego Prousta raczej nie powinno się szybko czytać, to by tylko zaszkodziło tej książce. Więc może teraz pora żeby nauczyć się czytać powoli? :hmmm: A może sięgnij po Ulissesa. Co prawda nie jest przesadnie gruby ale za to co kilka zdań będziesz przerywać lekturę żeby zastanowić się o co w tym chodzi, no i od razu czas czytania ci się wydłuży :los:

Trylogia Trzech Muszkieterów czyli:
- Trzej muszkieterowie
- W 20 lat później
- Wicehrabia de Bragelone

W moich wydaniach cała historia zajmuje 7 tomów - czy to wystarczająca grubość?
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... e_wink.gif" width="15" height="17" alt=";)" title="Sarkazm">

Cykl 'Miecz Prawdy' Terrego Goodkind'a - 9 x 600-900 stron.

T. Mann "Czarodziejska góra"
J. Joyce "Ulisses"
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... e_wink.gif" width="15" height="17" alt=";-)" title="Sarkazm">

Może Herberta cykl o Diunie? 6 tomów, każdy całkiem spory
<img class="smilies" src="https://board.mystica.vipserv.org/image ... iggrin.gif" width="15" height="17" alt=":-D" title="Duże szczęście, bardzo dobry humor">

Gruba, dobra, mimo, iz nie z działu Fantasy lecz z magia.. kojarzyła mi sie miejscami z 'Weiserem Dawidkiem" Pawła Huelle, choć tak naprawde to zupełnie inna bajka jest: Richard Zimler "Szukanie Midnighta"