Strona 1 z 4
Bitwy, których nie było...
: sob paź 10, 2020 11:05 am
autor: Luther
Tak ostatnio rozmawialiśmy i zeszło na historię i bitwę na Psim Polu. Potem przypomniał mi się jeszcze jakiś artykuł podważający bitwę pod Legnicą i zaczęliśmy się zastanawiać, ile jeszcze takich kwiatków dałoby się znaleźć. Pomijam nawet wydarzenia, których przebieg w rzeczywistości był inny niż w relacjach historyków (vide Westerplatte, czy bitwa pod Moskwą w czasie II WW i rzeczywisty poziom strat sowieckich)
Znacie więcej takich? Ciekawią mnie mechanizmy powstawania takich "pomyłek" - propaganda? za wcześnie ogłoszone, niepotwierdzone wyniki badań? jeszczejakieś inne?
Re: Bitwy, których nie było...
: sob paź 10, 2020 1:27 pm
autor: Dragon
Niekiedy nie da się podać faktycznych liczb. Są nieosiągalne. Więc trzeba trochę gdybać....
Re: Bitwy, których nie było...
: sob paź 10, 2020 4:12 pm
autor: Keisy
iesz... nie chodzi o przybliżenia - raczej o zaniżanie strat własnych o kilka zer, podobnie w tym czasie zawyżając straty przeciwnika.
był kiedyś w "Aero - Technika Lotnicza" taki artykuł o działaniach lotniczych w czasie "Barbarossy", w którym były m.in. porównane dane podawane przez rosjan, niemców i przybliżone stany faktyczne - nie pamiętam dokładnie, ale podsumowanie było takie, że o ile Goebbels mógł czuć się niepotrzebny (informacje niemieckie zbliżały się do prawdy w kwestii strat radzieckich i niewiele tylko zaniżały straty własne) - o tyle informacje podawane przez sowietów to totalne S-F
a w temacie bardziej chodziło mi o wydarzenia starsze - takie, jak to nieszczęsne Psie Pole na przykład - a spreparowane i używane przez propagandę względnie współczesną.
przykład z "mojego podwórka" - pod koniec XIX wieku dla większości niemieckich miasteczek honorem było posiadanie rzymskiego rodowodu. takie historie, jak się czasem czyta w ich kronikach - brzmią jak scenariusze z hollywood, pisane w dodatku przez gościa z niezłą nawet jak na hollywood wyobraźnią
Re: Bitwy, których nie było...
: sob paź 10, 2020 9:21 pm
autor: Stefan
tak jak rzymskie rodowody polskich szlachciców. toż tam co drugi pochodziło od Juliusza albo od Cezara
Re: Bitwy, których nie było...
: ndz paź 11, 2020 1:04 am
autor: DrPepper
A nie wiesz czy ten artykul jest gdzies dostepny elektronicznie? Bo w tym temacie to mam jakos tak zakodowane propagandowe haslo, ze Niemcy zawyzali liczbe zestrzelen liczac 3 samoloty za jeden naprawde stracony, 2 za uszkodzony, a 1 za taki co odlecial z pola bitwy, bo np. konczylo mu sie paliwo - przydaloby sie zweryfikowac swoje poglady.
Re: Bitwy, których nie było...
: ndz paź 11, 2020 6:18 am
autor: Javelin
to jest "Aero" z 1994 roku. ale z tego, co pamiętam - artykuł opracowany bardzo porządnie. jak będę miał dostęp do archiwum (czytaj: pojadę do rodziców) - postaram się zeskanować i podrzucić.
Re: Bitwy, których nie było...
: ndz paź 11, 2020 10:39 am
autor: Nocturne
Straty radzieckie na froncie wschodnim (samoloty zniszczone na lotniskach
itp itd) byly (przynajmniej na poczatku) tak kosmiczne, ze jakiekolwiek
zawyzanie ich bylo niepotrzebne i wrecz szkodliwe. Nikt by nie uwierzyl
czemus takiemu, bo rzeczywistosc byla dostatecznie malo prawdopodobna.
Re: Bitwy, których nie było...
: ndz paź 11, 2020 2:17 pm
autor: Falkon
więc właśnie podobna konkluzja została podana w podsumowaniu artykułu.
dodajmy, że rosjanie stosowali również nowatorskie manewry taktyczne w stylu wypraw bombowych bez osłony myśliwskiej (straty powyżej 90%), równie nowatorskie podejście do maskowania (samoloty zatankowane i uzbrojone ukryte w zbożu (sic!) - pole zostało potraktowane bombami zapalającymi. efekt - do przewidzenia.
Re: Bitwy, których nie było...
: ndz paź 11, 2020 3:47 pm
autor: Jankiel
Psiego pola nie było? co wy gadacie.
Re: Bitwy, których nie było...
: ndz paź 11, 2020 4:44 pm
autor: Kruger
łba sobie za to uciąć nie dam, bo ani to obszar moich zainteresowań, ani "świerza" wiadomość - natomiast o ile dobrze pamiętam, to parę lat temu fakt bitwy na psim polu został dość mocno zakwestionowany i to przy pomocy bardzo poważnych argumentów. będę miał czas - to pogrzebię gdzieniegdzie, a tym czasem może ktoś mądrzejszy się wypowie