Bitwy, których nie było...
Bitwy, których nie było...
Tak ostatnio rozmawialiśmy i zeszło na historię i bitwę na Psim Polu. Potem przypomniał mi się jeszcze jakiś artykuł podważający bitwę pod Legnicą i zaczęliśmy się zastanawiać, ile jeszcze takich kwiatków dałoby się znaleźć. Pomijam nawet wydarzenia, których przebieg w rzeczywistości był inny niż w relacjach historyków (vide Westerplatte, czy bitwa pod Moskwą w czasie II WW i rzeczywisty poziom strat sowieckich)
Znacie więcej takich? Ciekawią mnie mechanizmy powstawania takich "pomyłek" - propaganda? za wcześnie ogłoszone, niepotwierdzone wyniki badań? jeszczejakieś inne?
Znacie więcej takich? Ciekawią mnie mechanizmy powstawania takich "pomyłek" - propaganda? za wcześnie ogłoszone, niepotwierdzone wyniki badań? jeszczejakieś inne?
Re: Bitwy, których nie było...
Niekiedy nie da się podać faktycznych liczb. Są nieosiągalne. Więc trzeba trochę gdybać....
Re: Bitwy, których nie było...
iesz... nie chodzi o przybliżenia - raczej o zaniżanie strat własnych o kilka zer, podobnie w tym czasie zawyżając straty przeciwnika.
był kiedyś w "Aero - Technika Lotnicza" taki artykuł o działaniach lotniczych w czasie "Barbarossy", w którym były m.in. porównane dane podawane przez rosjan, niemców i przybliżone stany faktyczne - nie pamiętam dokładnie, ale podsumowanie było takie, że o ile Goebbels mógł czuć się niepotrzebny (informacje niemieckie zbliżały się do prawdy w kwestii strat radzieckich i niewiele tylko zaniżały straty własne) - o tyle informacje podawane przez sowietów to totalne S-F
a w temacie bardziej chodziło mi o wydarzenia starsze - takie, jak to nieszczęsne Psie Pole na przykład - a spreparowane i używane przez propagandę względnie współczesną.
przykład z "mojego podwórka" - pod koniec XIX wieku dla większości niemieckich miasteczek honorem było posiadanie rzymskiego rodowodu. takie historie, jak się czasem czyta w ich kronikach - brzmią jak scenariusze z hollywood, pisane w dodatku przez gościa z niezłą nawet jak na hollywood wyobraźnią
był kiedyś w "Aero - Technika Lotnicza" taki artykuł o działaniach lotniczych w czasie "Barbarossy", w którym były m.in. porównane dane podawane przez rosjan, niemców i przybliżone stany faktyczne - nie pamiętam dokładnie, ale podsumowanie było takie, że o ile Goebbels mógł czuć się niepotrzebny (informacje niemieckie zbliżały się do prawdy w kwestii strat radzieckich i niewiele tylko zaniżały straty własne) - o tyle informacje podawane przez sowietów to totalne S-F
a w temacie bardziej chodziło mi o wydarzenia starsze - takie, jak to nieszczęsne Psie Pole na przykład - a spreparowane i używane przez propagandę względnie współczesną.
przykład z "mojego podwórka" - pod koniec XIX wieku dla większości niemieckich miasteczek honorem było posiadanie rzymskiego rodowodu. takie historie, jak się czasem czyta w ich kronikach - brzmią jak scenariusze z hollywood, pisane w dodatku przez gościa z niezłą nawet jak na hollywood wyobraźnią
Unregistered
Re: Bitwy, których nie było...
tak jak rzymskie rodowody polskich szlachciców. toż tam co drugi pochodziło od Juliusza albo od Cezara
Zaiste, chciałoby się powiedzieć,że ludzie są diabłami na ziemi,a zwierzęta dręczonymi przez nich duszami.
Re: Bitwy, których nie było...
A nie wiesz czy ten artykul jest gdzies dostepny elektronicznie? Bo w tym temacie to mam jakos tak zakodowane propagandowe haslo, ze Niemcy zawyzali liczbe zestrzelen liczac 3 samoloty za jeden naprawde stracony, 2 za uszkodzony, a 1 za taki co odlecial z pola bitwy, bo np. konczylo mu sie paliwo - przydaloby sie zweryfikowac swoje poglady.
Nie dyskutuj z debilem. Najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.
Re: Bitwy, których nie było...
to jest "Aero" z 1994 roku. ale z tego, co pamiętam - artykuł opracowany bardzo porządnie. jak będę miał dostęp do archiwum (czytaj: pojadę do rodziców) - postaram się zeskanować i podrzucić.
Nie ma dobrych kierowców, są tylko tacy, którzy zawsze wracają do domu.
Re: Bitwy, których nie było...
Straty radzieckie na froncie wschodnim (samoloty zniszczone na lotniskach
itp itd) byly (przynajmniej na poczatku) tak kosmiczne, ze jakiekolwiek
zawyzanie ich bylo niepotrzebne i wrecz szkodliwe. Nikt by nie uwierzyl
czemus takiemu, bo rzeczywistosc byla dostatecznie malo prawdopodobna.
itp itd) byly (przynajmniej na poczatku) tak kosmiczne, ze jakiekolwiek
zawyzanie ich bylo niepotrzebne i wrecz szkodliwe. Nikt by nie uwierzyl
czemus takiemu, bo rzeczywistosc byla dostatecznie malo prawdopodobna.
Re: Bitwy, których nie było...
więc właśnie podobna konkluzja została podana w podsumowaniu artykułu.
dodajmy, że rosjanie stosowali również nowatorskie manewry taktyczne w stylu wypraw bombowych bez osłony myśliwskiej (straty powyżej 90%), równie nowatorskie podejście do maskowania (samoloty zatankowane i uzbrojone ukryte w zbożu (sic!) - pole zostało potraktowane bombami zapalającymi. efekt - do przewidzenia.
dodajmy, że rosjanie stosowali również nowatorskie manewry taktyczne w stylu wypraw bombowych bez osłony myśliwskiej (straty powyżej 90%), równie nowatorskie podejście do maskowania (samoloty zatankowane i uzbrojone ukryte w zbożu (sic!) - pole zostało potraktowane bombami zapalającymi. efekt - do przewidzenia.
Ciało puszczone raz, puszcza się cały czas
Re: Bitwy, których nie było...
Psiego pola nie było? co wy gadacie.
Re: Bitwy, których nie było...
łba sobie za to uciąć nie dam, bo ani to obszar moich zainteresowań, ani "świerza" wiadomość - natomiast o ile dobrze pamiętam, to parę lat temu fakt bitwy na psim polu został dość mocno zakwestionowany i to przy pomocy bardzo poważnych argumentów. będę miał czas - to pogrzebię gdzieniegdzie, a tym czasem może ktoś mądrzejszy się wypowie