Dyskutujmy.pl

Jeszcze w latach 1980tych P.P. Wieczorkiewicz pytał o to, czy w II WŚ nie powinniśmy iść z Niemcami.

A co Wy sądzicie?

ciekawa perspektywa...

nie sądzę, żeby Polska przyłączając się do Niemców wyszłaby znacznie gorzej niż walcząc przeciwko... no, może granice by bardziej okroili albo Stalin zrobiłby z niej kolejną republikę, ale sądzę, że byłoby mniej ofiar w ludziach po polskiej stronie...

Holocaustu zatrzymać się nie dało. Wyglądałoby to wszystko pewnie tak samo, jak wyglądało, z tym, że w obozach nie byłoby innych polaków niż pochodzenia żydowskiego.

z drugiej strony - pewnie nie byłoby paktu ribbentrop - mołotow, przynajmniej nie w takim kształcie, jaki znamy. Być może uratowalibyśmy kresy wschodnie.

Jeśli założymy, że w podobny sposób postąpiliby ukraińcy (którzy w końcu dla niepodległości sprzymieżyliby się z diabłem) - mogłoby się okazać, że granica niemiecko - sowiecka znalazłaby się znacznie bliżej mosky niż w 1941 roku, jak znamy z podręczników. a to już dość spory problem dla rosjan.

dla narodu polskiego - sprawa o tyle cenna, że być może udałoby się uniknąć pogromu społecznych elit?

cóż, może jednak holocaust nie wyglądałby tak jak wyglądał. np. we Włoszech dopóki rządził Mussolini chyba nie było wywózek Żydów... Węgrzy też długo się opierali - dopiero chyba w 1944 zaczęto ich wywozić.

gdyby Hitler miał pod bokiem WP to może na wschodzie wojna byłaby jednak zwycięska? wtedy scenariusze mogłyby być różne... być może Adolf zgodziłby się na utworzenie marionetkowej Białorusi i Ukrainy, które wsparłyby go milionami nowych żołnierzy

A dlaczego miałby się zgodzić?
W 1941 roku armia Niemiecka była witana jak wyzwolicielska.Hitler nic z tego nie robiąc sobie pchnoł Ukrainę w ręce Rosjan.Jeszcze 1 943 nie chciano armi Własowa.
Polska przyponiałaby raczej Słowację ks.Tiso niż Włochy.Ja dziękuję za konsekwencje takiego stanu rzeczy.

Pogromu elit dokonaliby wtedy rosjanie wchodząc tu nie jako wyzwoliciele ale jako okupant.

I uważam, że warunkiem jakiejkolwiek współpracy z hitlerowskimi Niemcami byłyby ustępstwa terytorialne Polski i zgoda na całkowite podporządkowanie się sąsiadowi. Hitler czuł się na tyle pewny, że to nie on szukałby współpracy z nami, ale to my musielibyśmy szukać porozumienia z nim. Postawiłby twarde warunki wstępne. Polska jako sojusznik nie była zbytnio w interesie Hitlera, jemu raczej zależałoby szukać sojuszy przeciwko Polsce. To przecież Polska dzieliła Rzeszę od Prusów, to przecież w Polsce leżały tereny, utracone przez Niemcy po pierwszej wojnie. Polska była dla Hitlera raczej łakomym kąskiem, niż sojusznikiem. Za zgodę na sojusz, musielibyśmy dać się nieźle nadgryźć.

Z innej strony: wojna z pewnością wyglądałaby inaczej. Może byłaby to wojna ZSRR kontra reszta świata?

dlaczego miałby się zgodzić? bo patrzyłby z troche innej perspektywy. z Białorusią i Ukrainą graniczyłaby podporządkowana Polska, wiec mogłyby tworzyć taki pas państw odgradzających Rzesze od Stalina.

sądzę, że Polska byłaby jednak Wegrami a nie Słowacją. Słowacja powstała dzieki Hitlerowi, polityką państwową była odmiana polityki niemieckiej. Węgrzy - silniejsi, ludniejsi, bardziej niezalezni potrafili się trzymać nieco z boku - byc moze Polska wlasnie mialaby tą role do odegrania...

czy po II wojnie swiatowej Armia Czerwona wyniszczyła elity satelitów III Rzeszy - Węgrow, Rumunów, Bułgarów? pytam bo nie jestem pewien, ale nie wydaje mi się

Wyniszczyła o ile w przypadku Rumuni można mówić o jakiejś elicie.Przypominam,że Hitler nie chciał kordonu oddzielającego go od Rosji, tylko przestrzeni życiowej na wschodzie dla 80 milionów niemców a warunkiem jakiejkolwiek zgody byłoby na początek przyjęcie kwietniowego ultimatum.

no tak, z korytarzem i utratą Gdańska na pewno trzeba było się liczyć...

z tego co mi sie przypomina, to Niemcy sugerowali chyba w zamian jakieś terytoria na Ukrainie ("Morze Czarne jest też morzem").

gdyby jednak Polska należałaby do Osi może jednak plany "Lebensraum" musiałyby ulec pewnej modyfikacji