Za naszą wschodnią granicą żyje kilka milionów Polaków.
Przez wiele dziesięcioleci byli obywatelami drugiej kategorii, poddawani szykanom,
wywózkom, prześladowaniom...
Ślady polskości na tamtych terenach były (i często są nadal) zacierane i niszczone.
Polacy - zapatrzeni w "sprawy europejskie" - w większości nie dostrzegają,
że tuż obok nasi rodacy potrzebują konkretnej pomocy i - umacniającej polskość - naszej obecności.