Nunchaku
Re: Nunchaku
Czy umiem? Nie bardzo, ale ucze sie. Raczej hobbystycznie. Nie jest to - jak dla mnie - jakas szczegolnie skuteczna bron, wielokrotnie bardziej podoba mi sie tonfa, czy chocby najzwyklejsza palka.
Natomiast nunchaku - rzecz przyjemna, nie wymagajaca wiele sily, ale za to naprawde wielkiej szybkosci. Nauczyc sie mozna chocby z filmikow instruktazowych - tj. nauczyc sie technik. Potem zostaje juz tylko refleks i cwiczenie.
Jak dla mnie niezbyt ciekawa zabawka.
Natomiast nunchaku - rzecz przyjemna, nie wymagajaca wiele sily, ale za to naprawde wielkiej szybkosci. Nauczyc sie mozna chocby z filmikow instruktazowych - tj. nauczyc sie technik. Potem zostaje juz tylko refleks i cwiczenie.
Jak dla mnie niezbyt ciekawa zabawka.
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Nunchaku
Ja wywijam juz tym od jakis 3 miesecy i powiem Ci ze to jest zajebiste do cwiczenia refleksu i bardzo skutezcne jako bron...mozesz rozwiazac walke bez walki.wystarczy powywijac typowi szybko przed twarza i prawdopodobnie zwatpi:P:P a jesli nie to jak sie dobrze zamachniesz to i czaszke mozesz typowi rozwalic.Na poczatku trikow uczylem sie z filmikow a teraz sam co probuje skomponowac:D:D
Re: Nunchaku
Ja tam troszke.. i nawet nadal ucze poslugiwania tym "czyms". Dobre do poprawienie koordynacji ruchowej i w sumie tyle.
A co do machania przed nosem, jakby mi ktos tak zacza kozaczyc, to bym wzia kosz, nawet glupi pasek od spodni i rzucil. Jak szybko machal, tak szybko mu wypadnie
A co do machania przed nosem, jakby mi ktos tak zacza kozaczyc, to bym wzia kosz, nawet glupi pasek od spodni i rzucil. Jak szybko machal, tak szybko mu wypadnie
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
Re: Nunchaku
Taa ja mialem kumpla co wywijal typkowi przed twarza i typek siekiere wyciagnal. Skonczylo sie tylko na dostaniu obuchem w leb i wstrzasnieniu mozgu. Ale filmy naprawde szkodza...
Re: Nunchaku
Tu nie o to chodzi... Ja mam znajomego, ktory na prawde wie jak sobie z tym sprzetem radzic. I to nie zajmuje sie jakimis wywijasami, tylko czysta, realna walka przy pomocy cepa. I nie bede tu rozprawial jaka bron jest najlepsza... Po prostu...
Piszecie jak mlodzi bandyci.
"Mozna typowi rozwalic czaszke."
Swietnie, czaszke to ja moge rozwalic kazdemu i kula bilardowa jak mocno walne, tak samo oko wydzgam tez widelcem, tylko, ze nie wiem czy do konca wiecie o czym piszecie.
Znak, ze do trenowania sportow walki trzeba dorosnac, a niektorym jeszcze troche w glowie brakuje.
Piszecie jak mlodzi bandyci.
"Mozna typowi rozwalic czaszke."
Swietnie, czaszke to ja moge rozwalic kazdemu i kula bilardowa jak mocno walne, tak samo oko wydzgam tez widelcem, tylko, ze nie wiem czy do konca wiecie o czym piszecie.
Znak, ze do trenowania sportow walki trzeba dorosnac, a niektorym jeszcze troche w glowie brakuje.
Re: Nunchaku
Ale mnie rozsmieszyliscie szczerze mowiac wszyscy:] Cwiczy ktos z was tym na powaznie? Nunchaku to bron doskonala, szybka, skutecza i latwa do schowania.
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Nunchaku
Nie wiem kto z was jest smieszniejszy, w sumie ta dyskusja powinna isc w kosmos, ale...
Re: Nunchaku
Eeee no bez jaj. Kto w dzisiejszych czasach lazi z "nunczakiem". Chyba tylko samobojcy, ktorzy chca obskoczyc szybko wpierdol. Mniej filmow. Mniej B. Lee. Sa o wiele skuteczniejsze bronie, wolalbym juz z gazem lazic niz nosic z soba nunchako(sam kiedys mialem treningowe i nim troche machalem) W ogole to juz wole swoja palke teleskopowa......
A przypomnialem sobie ze keidys....w sredniej jak mielismy jakies spiecia z inna klasa....to kumpel przyniosl ze soba takie rpawdziwe nunczaku. Troche nim wywijal bo sie uczyl kilka lat......i to bylo tak duze ze musial to nosic w plecaku, przy sobie byloby ciezko ukryc....rozumiem w zimie pdo kurtala nosic/paltem...ale latem. wiosna, jesienia moze to byc utrudnione. Sto razy latwiej jest ukryc gaz, kastet, noz czy cokolwiek innego niz kurde to. A w plecaku to wiadomo ze za bardzo nam sie nei rpzyda jak nas ktos napadnie....W kazdym razie zostal wtedy ostro wysmiany przez nas.....a jak zaczal tym wywijac(aby przyszpanowac) to pare osob polozylo sie ziemi od smiechu....moze to i dobra bron na ulice
A przypomnialem sobie ze keidys....w sredniej jak mielismy jakies spiecia z inna klasa....to kumpel przyniosl ze soba takie rpawdziwe nunczaku. Troche nim wywijal bo sie uczyl kilka lat......i to bylo tak duze ze musial to nosic w plecaku, przy sobie byloby ciezko ukryc....rozumiem w zimie pdo kurtala nosic/paltem...ale latem. wiosna, jesienia moze to byc utrudnione. Sto razy latwiej jest ukryc gaz, kastet, noz czy cokolwiek innego niz kurde to. A w plecaku to wiadomo ze za bardzo nam sie nei rpzyda jak nas ktos napadnie....W kazdym razie zostal wtedy ostro wysmiany przez nas.....a jak zaczal tym wywijac(aby przyszpanowac) to pare osob polozylo sie ziemi od smiechu....moze to i dobra bron na ulice
Re: Nunchaku
No co ty przyniosl takie prawdziwe nunchaku? A ty myslales ze ja mowie o takim na niby? Dobra konczmy ta dyskusje, ja treuje nunchakiem 8 lat, jak ktos widzi jak macham to nie kladzie sie na ziemie ze smiechu, wiec proponuje the end.