Salonik dyskusyjny
Salonik dyskusyjny
Temat "Salonik dyskusyjny..." służy do rozmów ogólnotematowych. Możecie gadać o wszystkim (o pracy, szkole, domu, o wszystkim i o niczym...). Proszę tylko nie naginać zasad forum.
Re: Salonik dyskusyjny
Chętnie pogadam "przy kubku parującej kawy" albo najlepiej herbaty. Właściwie to jestem tu żeby się pochwalić. Ruby, moja suczka, dostała bardzo dobrą note w (dużej konkurencji) na Warszawskiej wystawie. Musze tez wreszcie wystawić Ambera (on to już chyba w pośredniej). Dobra kończe już o psach bo to forum nie do tego chyba jest.
Re: Salonik dyskusyjny
Gratuluję Tobie i Ruby!!! Ja swoja zacznę wystawiać jak dorośnie do otwartej...
A tak właściwie to co u Ciebie poza tym?
A tak właściwie to co u Ciebie poza tym?
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Salonik dyskusyjny
To ja się może przywitam...
Dzieńdobry wszystkim. Na mały początek.
Dzieńdobry wszystkim. Na mały początek.
Re: Salonik dyskusyjny
Młodszy z moich chomiczków zmarł dzisiaj zmęczony długą chorobą żołądka. Starszy oślepł na drugie oczko...
Re: Salonik dyskusyjny
To i ja tu wpadne...
Trzeba w końcu patrzeć jak się mlode fora rozwijają, nie?
Trzeba w końcu patrzeć jak się mlode fora rozwijają, nie?
– To wódka? – słabym głosem zapytała Małgorzata.(...)
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
– Na litość boską, królowo – zachrypiał – czy ośmieliłbym się nalać damie wódki? To czysty spi
Re: Salonik dyskusyjny
Zgadzam się, młode fora trzeba nie tylko obserwować ale także kibicować i pomagać w rozwijaniu pisząc notki oraz zaczynając nowe tematy.
Coraz więcej osób wchodzi i czyta. Cieszy mnie to ogromnie.
Coraz więcej osób wchodzi i czyta. Cieszy mnie to ogromnie.
Re: Salonik dyskusyjny
Bedzie nieco kontrowersyjnie jak sie domyslam... ale najpierw sie przywitam.
Czesc.
ale o czyms innym... Widze forum mlodziutkie i na poczatku rozmawialiscie o wystawianiu psow...
Sam mam dwa psy. No i na nieszczescie mame, ktora szaleje za zwierzatami i uwielbia jezdzic na wystawe. W zwiazku z tym, ze moj suczka slucha tylko mnie z koniecznosci jezdze na nie. Uwazam, ze... hmm... zeby bylo delikatnie... to strata czasu. Jakos ak sie sklada ze psy sa wystawiane zawsze kolo 14 (no praktycznie koniec wystawy nie liczac bisu). Zawsze bylo tak a bylem juz na kilku wystawach. Dla duzego psa to mordega. Nie ma gdzie sie polozyc, wszedzie inne psy, goraco bywa czesto.
Dlatego uwazam, ze wystawy... to nie jest dobry pomysl. Bo co to daje? Tak szczerze? Co wynosicie z wystawy gdy wracacie do domu?
Czesc.
ale o czyms innym... Widze forum mlodziutkie i na poczatku rozmawialiscie o wystawianiu psow...
Sam mam dwa psy. No i na nieszczescie mame, ktora szaleje za zwierzatami i uwielbia jezdzic na wystawe. W zwiazku z tym, ze moj suczka slucha tylko mnie z koniecznosci jezdze na nie. Uwazam, ze... hmm... zeby bylo delikatnie... to strata czasu. Jakos ak sie sklada ze psy sa wystawiane zawsze kolo 14 (no praktycznie koniec wystawy nie liczac bisu). Zawsze bylo tak a bylem juz na kilku wystawach. Dla duzego psa to mordega. Nie ma gdzie sie polozyc, wszedzie inne psy, goraco bywa czesto.
Dlatego uwazam, ze wystawy... to nie jest dobry pomysl. Bo co to daje? Tak szczerze? Co wynosicie z wystawy gdy wracacie do domu?
Re: Salonik dyskusyjny
Co do wystaw, hmm... Co z tego wynosze? Medal, ocenę, opis, wrażenia, tytuły, itp. A to czy wystawa jest przyjemna zależy (według mnie) w pierwszej kolejności od tego czy ty to lubisz i czy pies to lubi. W moim przypadku obie kochamy wystawy. Tak samo pies jak i ja nie możemy się doczekać wyjścia na ring. Gdyby trzeba bylo wciągać pieska na siłe na ringówce to by to faktycznie nie mialo sensu.
Ja najbardziej w wystawach lubie to że jestem wśród doświadczonych hodowców których podziwiam i staram się naśladować, jak i wśród tych którzy w tym biznesie siedzą od niedawna tak jak ja. Dla mnie to jest jak wypad do klubu z grupką dobrych znajomych. No i oczywiście ta adrenalinka podczas oceny na ringu. A takie drobne niedogodności jak zmęczenie czy wysoka temperatura, no cóż da sie wytrzymać.
Ja najbardziej w wystawach lubie to że jestem wśród doświadczonych hodowców których podziwiam i staram się naśladować, jak i wśród tych którzy w tym biznesie siedzą od niedawna tak jak ja. Dla mnie to jest jak wypad do klubu z grupką dobrych znajomych. No i oczywiście ta adrenalinka podczas oceny na ringu. A takie drobne niedogodności jak zmęczenie czy wysoka temperatura, no cóż da sie wytrzymać.
- GreenHornet
- Posty: 141
- Rejestracja: wt sie 25, 2020 9:41 am
Re: Salonik dyskusyjny
Medal -> materialny. Generalnie dla psa... Nie odnosze wrazenia, zeby moj pies jakos byl bardziej szczesliwy ze wzgledu na medal...
ocena -> subiektywna (czesto nie chodzi tylko o subiektowynosc...) ocena osoby, ktora zarabia (wybaczcie za wulgaryzm...) wkladajac psu reke pod ogon.
wrazenia -> Na ostatniej wystawie w to takie podbne wrazenia... Mrowisko, ale mniej usystematyzowane.
tytuly -> tytul jest dla psa... I ponownie nie wiedze zeby ktorykolwiek z moich psow byl szczesliwszy gdy dostanie ocene doskonala...
ocena -> subiektywna (czesto nie chodzi tylko o subiektowynosc...) ocena osoby, ktora zarabia (wybaczcie za wulgaryzm...) wkladajac psu reke pod ogon.
wrazenia -> Na ostatniej wystawie w to takie podbne wrazenia... Mrowisko, ale mniej usystematyzowane.
tytuly -> tytul jest dla psa... I ponownie nie wiedze zeby ktorykolwiek z moich psow byl szczesliwszy gdy dostanie ocene doskonala...