Strona 1 z 2
Nasze szlaki ulubione...
: sob sty 30, 2021 9:47 pm
autor: Vavin
Zapraszam do opisywania ciekawych gorskich drog i szlakow.
Ja wlasnie jestem na etapie zastanawiania sie co przewedrowac wiosna albo w wakacje...
jakies propozycje?
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 2:35 am
autor: Scytian
Zawsze Orla Perć
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 3:50 am
autor: Javelin
Zgadzam się z przedmówcą, Orla Perć bywa niezapomniana Szczególnie lubię drabinkę tuż nad Kozią Przełęczą i Granaty, gdzie poskąpiono łańcuchów (jak dla mnie bomba ), no i przecież Orla Baszta też (tak, to jest kryptoautoreklama ). W tym roku na Orlej miałam szczególną przygodę, otóż po wejsciu na pierwszy Granat zostawiłam na wierzchołku Zenita, a zorientowałam się o tym kiedy zeszliśmy z ostatniego Granatu..... no i ostatecznie Granaty przeszliśmy w obie strony Na szczęście po drodze spotkaliśmy dwie przemiłe panie, które aparat wzięły i chcialy zanieść go do najbliższego schroniska.
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 5:17 am
autor: Nocturne
Jestem miłośnikiem pieszych wędrówek górskich i przmierzyłem już wiele kilometrów po wszystkich naszych polskich górach i nie tylko
Tatry są piękne i niezwykle ciekawe! Najbardziej oprócz wspomnianej Orlej Perci (nie polecam ludziom z lękiem wysokości - najtrudniejszy szlak w Polsce i jak wyczytałam ostatnio - pierwsza via ferata w Europie) polecam wspaniałą wętruwkę następującą trasą:
Zaczynamy w komercyjnej Palenicy Białczańskiej i udajemy się męczącym asfalem do Wodogrzmotów Mickiewicza, następnie skręcamy w prawo (szlak zielony przez Dolinę Roztoki - bardzo łatwy i widokowy) do największego w Polsce wodospadu - Siklawa! Dalej wspinamy się wspomnianym szlakiem do Doliny Pięciu Stawów Polskich (widoki przepiękne) i kierujemy się szlakiem niebieskim w prawo do samego Zawratu (łatwo)! Z góry widoki są wyśmienite Z przełęczy Zawrat idziemy w lewo szlakiem czerwonym na szczyt Świnicy (widać doskonale słowacki Krywań - ich śwętą legendarną górkę) i dalej - na Przełęczy Świnickiej kierujemy się czarnymi znakami w prawo do Murowańca!
Ostatni odcinek jest długi i dość męczący pomimo łagodności ale niestety pozbawiony widoków i bardzo kamienisty, a mianowicie Dolina Suchej Wody (od Murowańca do samej drogi to jakieś 105 minut)!!!
POLECAM wszystkim tę trasę!!!
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 9:00 am
autor: Deytonus
Początkującym "górołazom" polecam również piękne ale inne polskie góry np. Pieniny, Bieszczady, Karkonosze, Góry Stołowe lub Sowie!
W Karkonoszach jest bardzo dużo pięknych szlaków i są zdecydowanie mniej zaludnione niż Tatry!
Kilka ciekawych tras:
numer 1. dla mnie to wyprawa do Śnieżnych Kotłów (ale...dołem)! Z dołu doskonale widać potęgę kotłów, a i sama trasa jest o wiele przyjemniejsza niż "górna"! Mija się tam kilka malutkich i przejrzystych stawików, gdzie moża odetchnąć po "trudach" wędrówki!
Moja ulubiona trasa to:
Zaczynamy w Szklarsiej Porębie kierując się zielonymi znakami! Na rozdrożu skręcamy w prawo przechodząc na szlak żółty! Idąc tym szlakiem mijamy imponujące Kukułcze Skały! Potem nasz szlak łączy się ze szlakiem niebieskim (w prawo) kierując nas do schroniska "po Łabskim Szczytem"! Można tu wypocząć i coś zjeść lub zaopatrzyć się na dalszą drogę
Skręcamy w lewo szlakiem zielonym udając się do docelowych Śnieżnych Kotłów (bezapelacyjnie największa atrakcja przyrodnicza Karkonoszy)! Mijamy również wspomniane wcześniej Śnieżne Stawki (po drodze ą doskonałe widoki zapierające dech w piersiach ). Na rozdrożu pod Wielkim Szyszakiem kierujemy się znakami niebieskimi w lewo do Michałowic przechodząc pięknym tunelikiem wykutym w skałce!
numer 2, to równie ciekawa wyprawa na Słonecznik! Wyruszyć trzeba z Karpacza - startując na Rozdrożu Łomnickim z zielonego szlaku (Droga Bronka Czecha). Tą drogą dojdziemy do POLANY, gdzie skręcimy w prawo szlakiem żółtym w kierunku osławionych PIELGRZYMÓW! Po drodze jeszcze miniemy Kotki (ciekawe aczkolwiek niewielkie skałki widoczne już od Polany)! Pielgrzymy są bardzo atrakcyjnym punktem w każdej wyprawie po karkonoskich górach! Bardzo liczny i rozległy - jak na Karkonosze, kompleks skał!!! Dalej ten sam szlak (żółty) orwadzi do fascynującego Słonecznika! Super! Potem proponuję albo udać się na Śnieżkę (górą) albo zejść (lepsza opcja) do Polany i przeciąć ją szlakiem niebieskim poprzez Kotły Małego i Wielkiego Stawu udając się do (moim zdaniem) najbardziej klimatycznego i fascynującego schroniska - Samotni!!!
Jego położenie jest niezwykle malownicze i napewno zrobi wrażenie!!! Następnie ten sam szlak wyprowadzi nas do kolejnego schroniska - Strzechy Akademickiej, z którego proponuję wrócić drogą saneczkową (szlak żółty) do punktu wyjścia czyli Rozdroża Łomnickiego! Oczywiście można dowolnie zmieniać trasę i wybierać inne opcje ale ten wariant jest moim zdaniem najbardziej atrakcyjny (widokowo i nie tylko)!!! Również polecam!
numer 3, jest oczywiście równie ciekawy jak jego poprzednicy ale chyba najbardziej zatłoczony i trudno tu znaleźć chwilę wytchnienia w samotności
Trasa jest można powiedzieć "autostradą Karkonoszy" i wiedzie od Szrenicy (można wejść pieszo lub skorzystać z wyciągu krzesełkowego) poprzez Trzy Świnki, Twarożnik, Łabski Szczyt, Wielki Szyszak, Śląskie Kamienie, Ptasi Kamień, Mały Szyszak, Słonecznik do Śnieżki! Cały szlak jest czerwony zwany "Drogą Przyjaźni"! Oczywiście można go sobie podzielić na kilka wypraw (najlepiej dwie) lub spróbować pokonać całość za jednym zamachem (niezwykle męczące ze względu na odległości)! Z Śnieżki, a dokładnie z Kopy można również skorzystać z wyciągu co znacznie skraca czas wędrówki (dla mniej wytrwałych
Również polecam! Widoki "pyszne"! Widać między innymi Stawy Podgórzyńskie, Jelenią Górę i inne mniejsze miejscowości, a także inne górskie pasma (chociażby malowniecze Rudawy Janowickie i Góry Izerskie)! Oczywiście Na Słoneczniku te same widoki
Karkonosze są naprawdę ciekawe i warto się tam wybrać aby przygotować nogi, a przede wszystkim mięśnie do łażenia po wyższych partiach górskim np Tatrach!!!
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 2:00 pm
autor: Caruso
...ach te Bieszczady
Uwielbiam piesze wędrówki po tych jakże tajemniczych i wciąż momentami dzikich górach
Są zupełnie odmienne niż Karkonosze, czy Tatry! Raczej zbliżone do Beskidów (w końcu należą do nich) ale zdecydowanie bardziej odludne i klimatyczne! Można się tam zachwycić
Nie będę opisywał obowiązkowych punktów zwiedzania, bo każdy kto tam był lub się wybiera zaczyna lub zaczynał albo zaczynał będzie od Połonin: Caryńskiej i Wetlińskiej oraz Smerka, a także po rozkręceniu się "zajmie" się zdobywaniem Tarnicy! Tu jedna przystanę i polecę doskonałą trasę całodniową na ten najwyższy szczyt Bieszczad!
Trasa rozpoczyna się w Widełkach (niedaleko Bereżek) gdzie patrząc w kierunku północnym wchodzimy szlakiem niebieskim w prawo (istna dżungla - profesjonalne wysokie buty antypoślizgowe bardzo wskazane )! Brniemy przez tą gęstwinę (pozbawiona turystów) mijając Kopę i Widełki po czy dochodzimy do fascynującego wyglądem i widokami - BUKOWEGO BERDA!!! Cały jest posypany drobnymi skałkami i posiada liczne punkty widokowe~! Schodząc z Bukowego mijamy cudowny Krzemień również najeżony skałkami i lądujemy na rozdrożu gdzie spotyka się kilka znaczących szlaków! Czerwonym dojdziemy na Halicz lub w przeciwnym kierunku do Ustrzyk, a niebieski wyprowadzi nas do Wołosatego! Jednak najpierw wdrapiemy się na Tarnicę! Prowadzi tam szlak żółty (prościutko - wejście to tylko 15 min, a zejście 10 min)! Proponuję wrócić trasą niebieską (łatwa) do Wołosatego lub wybrać opcję szlaku czerwonego przez Szeroki Wierch - jedna i druga łatwa i przyjemna!!!
Świetną propozycją dla amatorów górskich wędrówek będzie moim zdaniem jeden z najbardziej uroczych i dziewiczych (do pewnego momentu) szlaków Bieszczad! Start w Rawce nieopodal Wetliny (swoją drogą zapraszam do "Bazy Ludzi z Mgły" - najbardziej odjechana knajpa bieszczadzka )!!!Wpadamy tam na szlak zielony, który automatycznie kieruje na w prawo na Dział - bardzo odludne pasmo pełne przepysznych jagód! Dość długo zajmie nam przeprawa przez ten teren, który zakończy się zdobyciem odsłoniętej już Małej Rawki z miejscem widokowym i odpoczynkowym
Widać Połoniny!!! Dalej szlak żółty doprowadzi nas do Wielkiej Rawki (super) z dziwacznym obeliskiem na jej szczycie! Proponuję jeszcze wychaczyć Kremenaros, gdzie stykają się trzy granice (polska, ukraińska i słowacka)! Zejście szlakiem zielonym z małej Rawki do schroniska (bacówki) pod Małą Rawką, gdzie serwują najlepsze naleśniki jakie w życiu jadłam jolly.gif
Polecam gorąco!
Dla tych których fascynuje hisotria - polecam wyprawę po nieistniejących wsiach aż do tzw "końca Polski" w Worku Bieszczadzkim!
Trasa zaczyna się w nieistniejącej wsi Bukowiec (tam jest parking i pełno małych kotków )! Jednak wcześniej trzeba wykupić bilet wstępu w Tarnawie Niżnej! Z Bukowca drogą bitą dojdziemy do Beniowej gdzie zachowały się resztki nieisniejącej cerkwi i kilka ciekawych nagrobków! *Radzę zapoznać się z historią tych okolic - jest przygnębiająca i berdzo interesująca! Dalej dojdziemy przedzierając się przez bieszczadzki busz, pokonując kładki i niejednokrotnie w padając w błotko do rozsławionej również nieistniejącej wsi Sianki! Tam znajduje się "grób Hrabiny" cały pokryty mchem, a także męża (zwanej tak przez turystów) hrabiny!
Grób zrobił na mnie największe wrażenie
Można jeszcze brnąć dalej gdzie na odkrytym punkcie widokowym (ostatnie miejsce, gdzie można dojść) zobaczymy panoramę części niedalekiej Ukrainy (rzut beretem do granicy)! Widać również kolej użocką, po kt.órej nadal kursują pociągi na trasie Użhorod - Lwów!
Jeżeli zachwyci Was ta wędrówka to możecie mi wierzyć, że takich pozostałości po nieistniejących wsiach jest w Bieszczadach znacznie więcej! Polecam zwłaszcza ciężką wyprawę do Tworylnego (z Rajskiego) gdzie aby odszukać liczne pozostałości trzeba pokonać wiele odcinków bardzo trudnych (wąskie ścieżki, głębokie błota i brak jakichkolwiek znaków)! Pomocny będzie GPS!
Bieszczady są przecudowne! POLECAM!
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 4:22 pm
autor: Kruger
Wrześniową porą wybrałem się na tatrzański Ornak, podejściem od Iwaniackiej Przełęczy, potem grzbietem do Siwej Przełęczy. Słońce chyliło się już ku zachodowi, złotawe promienie oświetlały góry zza rozbudowanych cumulusów, kiedy do tej przełęczy dotarlem i spojrzałam na Starorobociański Wierch....... i wręcz zatkały mnie jego piękno i majestat. Naprawdę o tej porze, przy tych warunkach pogodowych wyglądał jak potężny król gor
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 8:02 pm
autor: Thales
...w poprzednim roku próbowałem w końcu wejść na Kościelec
Doszłem Doliną Jaworzyny (light ale bardzo widokowa i przyjemna trasa) do Murowańca, a stamtąd wyruszyłem do Czarnego Stawu Gąsienicowego...
...niestety pech chciał, że i tym razem nie udało mi się dojść do docelowego miejsca Przy Czarnym Stawie nagle warunki pogodwoe zmieniły się na wręcz tragiczne (z upalnej i cudownej pogody nadeszła pora deszczu, silnego wiatru i zimna )!!! Znowu mi nie wyszło
Wracając Doliną Gąsienicową do Murowańca pogoda nagle się naprawiła (to dopiero pech) ale było już za późno aby kontynuować realizację zamierzonego celu
Wróciliśmy do punktu wyjścia innym szlakiem (niebieskim) przez Boczań! Równie ciekawy ale Dolina Jaworzyny ciekawsza i łatwiejsza (zwłaszcza przy podejściu)!!!
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 9:05 pm
autor: Waldemar
Wg mnie droga przez Boczań (notabene inna bardziej wdzięczna nazwa - Skupniów Upłaz ) jest znacznie lepsza do podchodzenia niż Jaworzynka - ta druga co prawda najpierw prowadzi niemal idealnie po równym, lecz później jest dużo ostrzejsze niż gdziekolwiek na Boczaniu, podejście. Ale to tylko subiektywna uwaga Natomiast Dolina Jaworzynki faktycznie jest dużo ładniejsz
Re: Nasze szlaki ulubione...
: ndz sty 31, 2021 11:23 pm
autor: GreenHornet
Wejście niebieskim szlakiem bywa męczące ze względu na poluzowane kamienie w dolnym odcinku (trzeba bardzo uważać żeby nie skręcić kostki - tak samo, a może nawet bardziej przy zejściu!!!)! Zwłaszcza niebezpiecznie jest podczas deszczu, kiedy to po mokrych kamlotach mozna zjechać jak na zjeżdżalni Dla mnie łatwiejsza i przyjemniejsza jest Dolina Jaworzyny! Zwłaszcza przyjemnie sie powspinać w końcowym etapie
Zdecydowanie bardziej męczące jest chodzenie po asfalcie - patrz Morskie Oko albo drogami bitymi! Tragedia dla nóg! O wiele mniej męczą siłowe wspinaczki!
...to z kolei moja subiektywna opinie...